Wyjaśniamy, co nam grozi, gdy nie zgłosimy, że padliśmy ofiarą oszustwa

Płatna współpraca z PKO BP

„Na wnuczka”, „na policjanta”, „na spadek”, „na inwestora”, „na aukcję internetową”, „na przelew BLIK” – choć o tych metodach oszustów słyszał niemal każdy, ich wykrywalność wciąż pozostaje niska. Dlaczego tak się dzieje? Osoby, które zostały oszukane, niechętnie zgłaszają się na policję. Przestępcy czują się więc bezkarni. Tymczasem nasza bezczynność sprawia, że ofiarami przestępców padają kolejne osoby.

Hakerzy infekują urządzenia oprogramowaniem szpiegującym, dzięki czemu mogą poznać nasze loginy i hasła
Hakerzy infekują urządzenia oprogramowaniem szpiegującym, dzięki czemu mogą poznać nasze loginy i hasła 123RF/PICSEL

Wstydliwa pomyłka

Wydawało nam się, że nie ma możliwości, żebyśmy zostali oszukani, ale jednak stało się. Czujemy wstyd, a ten powstrzymuje nas przed zgłoszeniem sprawy na policję. Wiele osób po fakcie zadaje sobie pytanie, jak mogło wykazać się taką naiwnością. Nie zawsze chcemy też rozmawiać z funkcjonariuszami czy urzędnikami. Jeśli zostaliśmy oszukani na niewielką kwotę - wydaje nam się, że tracimy czas swój i policjantów.

Zdarza się, że jesteśmy ofiarą ataku pośrednio np. kiedy wyciekają nasze dane ze sklepów internetowych czy mediów społecznościowych. Oznacza to, że każdy z nas może stać się ofiarą kradzieży tożsamości. Zgłoszenie tego faktu na policję ułatwi nam w przyszłości obronę, gdy na nasze nazwisko zostanie np. zaciągnięta pożyczka.

Oszustwo na nieistniejący przedmiot

Robienie zakupów przez internet stało się naszą codziennością. Jednak nawet podczas korzystania z serwisów aukcyjnych należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Na przykład gdy cena jest podejrzanie niska, sprawdźmy w wyszukiwarce opinie o danym sklepie czy sprzedającym.

Istnieje mnóstwo fikcyjnych sklepów, w których sprzedawane są nieistniejące przedmioty.

Jeśli już padliśmy ofiarą tego typu oszustwa, zgłośmy sprawę policji - nawet utratę niewielkiej kwoty. Gdy zgłosi się więcej ofiar tego samego oszusta, jest szansa, że powstanie jedno duże śledztwo dla wszystkich poszkodowanych i uda się złapać przestępcę. W innym wypadku nadal będzie działał i oszukiwał kolejne osoby. Niektóre serwisy mają program ochrony kupujących, ale by z niego skorzystać wymagane jest zgłoszenie sprawy na policję. Dzięki temu możemy odzyskać przynajmniej część utraconych pieniędzy. Jeśli płaciliśmy kartą kredytową, możemy również zgłosić reklamację w banku.

Kradzież smartfona

To niewielkie urządzenie jest nie tylko źródłem rozrywki czy kontaktów towarzyskich, ale także narzędziem pracy i zarządzania finansami. Utrata smartfona może być powodem bardzo poważnych problemów, dlatego należy bezwzględnie zabezpieczać go silnym hasłem lub biometrycznie (np. odciskiem palca lub wizerunkiem twarzy). Jeśli korzystaliśmy z aplikacji bankowej lub mieliśmy dodane karty płatnicze, należy skontaktować się z bankiem.

W razie utraty telefonu z aplikacją albo kradzieży karty płatniczej należy się niezwłocznie skontaktować z bankiem.

Dzięki temu będzie można zablokować kartę, co uchroni przed jej nieuprawnionym wykorzystaniem. Szybka reakcja jest tu kluczem do zablokowania wszelkich działań dokonanych przez cyberprzestępcę na naszym koncie.

Następnie oczywiście należy zgłosić sprawę na policję. Nawet jeśli nie uda się odzyskać smartfona, takie zgłoszenie będzie nam w przyszłości służyć za "podkładkę", jeśli urządzenie zostanie wykorzystane do popełnienia przestępstwa.

Utrata konta w mediach społecznościowych

Bardzo poważne konsekwencje może mieć również utrata konta w mediach społecznościowych. Po włamaniu przestępcy zmieniają hasło i połączony z kontem adres e-mail, a następnie już w naszym imieniu rozsyłają znajomym wiadomości z prośbą o przelanie pieniędzy, przesłanie kodu BLIK itp. Może również dojść do prób szantażu: ujawnienia prywatnych fotografii czy fragmentów rozmów. W takiej sytuacji konieczne jest zgłoszenie złamania zabezpieczeń konta i wszczęcie procedury odzyskiwania dostępu z pomocą obsługi serwisu społecznościowego. Administratorzy będą musieli potwierdzić naszą tożsamość, dlatego konieczne będzie udowodnienie, że konto rzeczywiście należało do nas. Powinniśmy również powiadomić wszystkich swoich znajomych o włamaniu, by mieli świadomość, że wysyłane w naszym imieniu wiadomości to spam, w innym wypadku mogą paść ofiarą oszustów. Równie istotne jest zgłoszenie włamania policji, pomoże to udokumentować sprawę na wypadek ewentualnego wykorzystania naszego konta do popełnienia przestępstwa.

Jeśli padliśmy ofiarą cyberprzestępców, pamiętajmy, że czas odgrywa kluczową rolę. Im szybciej zgłosimy sprawę organom ścigania i zadbamy o ochronę naszych danych, na przykład blokując karty i internetowy dostęp do konta w banku, tym większa szansa, że uda nam się uchronić przed nieprzyjemnymi skutkami przestępstwa oraz złapać winnych.

Płatna współpraca z PKO BP

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas