Archeolodzy-komandosi będą bronić zabytków przed IS

Szalejące na Bliskim Wschodzie tzw. Państwo Islamskie (IS) stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla okolicznej ludności, lecz także dla bezcennych antycznych zabytków bogato rozsianych po całym regionie. Dlatego brytyjski rząd funduje właśnie stworzenie zespołu archeologów-komandosów, którzy mają te zabytki ratować.

Szalejące na Bliskim Wschodzie tzw. Państwo Islamskie (IS) stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla okolicznej ludności, lecz także dla bezcennych antycznych zabytków bogato rozsianych po całym regionie. Dlatego brytyjski rząd funduje właśnie stworzenie zespołu archeologów-komandosów, którzy mają te zabytki ratować.

Szalejące na Bliskim Wschodzie tzw. Państwo Islamskie (IS) stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla okolicznej ludności, lecz także dla bezcennych antycznych zabytków bogato rozsianych po całym regionie. Dlatego brytyjski rząd funduje właśnie stworzenie zespołu archeologów-komandosów, którzy mają te zabytki ratować.

Pod naciskiem muzeów i instytucji kulturalnych brytyjski rząd zamierza podpisać konwencję haską o ochronie dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego z 1954 roku i planuje już wyłożenie środków na stworzenie jednostki, która będzie miała na celu ochronę bezcennych artefaktów.

Reklama

Kuratorzy z Wielkiej Brytanii będą współpracować z kolegami z Iraku, Syrii i Libii aby wskazywać im cele - zabytki najbardziej wymagające ratunku, a podczas ratowania wszystko ma być nagrywane na wideo, tak abyśmy mieli jak najwięcej zapisów pozwalających ewentualnie później historyczne miejsca odtworzyć.

Program taki nie jest niczym nowym, w trakcie drugiej wojny światowej w ramach programu Monuments, Fine Arts, and Archives po świecie krążyła podobna grupa żołnierzy-archeologów, która miała chronić bezcenne zabytki przed nazistami. Na podstawie jej historii powstał w zeszłym roku fabularny film Obrońcy skarbów (Monuments Men).

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy