Odkrycie w Siedlcach zachwyca. Kościół ma swojego "Świętego Graala"
Podczas prac renowacyjnych w kościele św. Stanisława w Siedlcach odkryto zapomniane dzieło datowane na XVIII w. Malowidło przypisywane Antoniemu Herliczce, malarzowi rodu Branickich, znajdowało się pod deskami za słynnym obrazem Szymona Czechowicza. Fresk, określany "Świętym Graalem" siedleckiego kościoła, ma ogromną wartość.

"Święty Graal" w Siedlcach. Odkryto zapomniane dzieło
W zabytkowym kościele pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Siedlcach w woj. mazowieckim doszło do wyjątkowego odkrycia. Podczas prac renowacyjnych w najstarszej murowanej świątyni Siedlec odnaleziono teraz coś, co proboszcz parafii ksiądz Jerzy Duda określił "Świętym Graalem tego kościoła". Obiekt, wybudowany w latach 1740-1749 w stylu barokowym staraniem Czartoryskich, a następnie przebudowany w 1793 r. w stylu neoklasycyzmu, skrywał zapomniane dzieło.
- Podczas demontażu obrazu "Wskrzeszenie Piotrowina" Szymona Czechowicza przeznaczonego do konserwacji, na ścianie w nawie bocznej siedleckiego kościoła, pod deskami stanowiącymi zaplecek obrazu, odkryto fresk przedstawiający prawdopodobnie św. Jana Nepomucena, datowany na połowę XVIII wieku - poinformowano na Facebooku Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Malował dla możnych tego kraju. Jego fresk zdobi kościół w Siedlcach
Autorem dzieła ukrytego dotychczas za obrazem jest Antoni Herliczka, który malował obrazy m.in. dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W latach 1750-1751 na zlecenie Czartoryskich Herliczka miał wykonywać dekoracje ołtarza głównego i czterech ołtarzy bocznych. Odkryty teraz fresk miał powstać w 1751 r.
- Dzieło przypisywane jest Antoniemu Herliczce, który został zaangażowany do prac wykończeniowych przy świątyni przez Izabelę z Morsztynów Czartoryską. Jego głównym zadaniem było namalowanie iluzorycznych ołtarzy w prezbiterium i nawach bocznych. Wiadome jest, że w 1751 roku, artysta dzieło ukończył, ponieważ otrzymał za nie zapłatę - informuje w mediach społecznościowych MWKZ.
W późniejszych latach Herliczka został nadwornym malarzem hetmana Jana Klemensa Branickiego, a jego obrazy i freski zdobiły coraz więcej miejsc. Jedno z nich - w kościele w Siedlcach - przez lata pozostawało ukryte, teraz stając się wyjątkowym świadectwem dawnego kunsztu. Historyk sztuki Piotr Ługowski przekazał w rozmowie z Radiem RDC, że "malowidło ma ogromną wartość, bo jest pierwszym potwierdzonym dziełem sakralnym Antoniego Herliczki".
Odkrycie w kościele św. Stanisława wpływa na wartość budynku
Jak przypomina "Tygodnik Siedlecki", o pracy Herliczki w siedleckim kościele pojawiały się wzmianki już pod koniec lat 90. XX wieku. "O możliwości istnienia malowideł Antoniego Herliczki w siedleckiej świątyni pisał ks. dr Jan Nieciecki, pierwszy badacz twórczości tego artysty i autor wielu opracowań poświęconych jego życiu oraz dziełom", podano.
- Teraz odkrycie w pełni potwierdziło jego ustalenia sprzed ponad ćwierć wieku - zaznaczył w rozmowie z RDC ks. Robert Mirończuk, diecezjalny konserwator zabytków.
Proboszcz parafii św. Stanisława w Siedlcach ksiądz Jerzy Duda stwierdził, że to "niezwykłe odkrycie na zawsze zmienia wartość budynku kościoła", podaje Polskie Radio RDC. Możliwe, iż pod pozostałymi obrazami w świątyni znajdują się inne freski Herliczki.










