Autopilot dla kierowców wyścigowych

Jeśli graliście kiedyś w wyścigi samochodowe na komputerze lub konsoli, to z pewnością jest Wam dobrze znana opcja tzw. duszka, którego zadaniem jest pokazanie na ekranie najlepszego naszego przejazdu, abyśmy mogli łatwiej pobijać swoje rekordy...

Jeśli graliście kiedyś w wyścigi samochodowe na komputerze lub konsoli, to z pewnością jest Wam dobrze znana opcja tzw. duszka, którego zadaniem jest pokazanie na ekranie najlepszego naszego przejazdu, abyśmy mogli łatwiej pobijać swoje rekordy...

Jeśli graliście kiedyś w wyścigi samochodowe na komputerze lub konsoli, to z pewnością jest Wam dobrze znana opcja tzw. duszka, którego zadaniem jest pokazanie na ekranie najlepszego naszego przejazdu, abyśmy mogli łatwiej pobijać swoje rekordy.

Inżynierowie z Toyoty wpadli na pomysł, że takie dobrodziejstwa można przenieść do realnego świata i dodać do nich funkcje pół-autonomiczne. A to wszystko po to, aby kierowcy rajdowi ustanawiali jeszcze lepsze wyniki, bo przecież nic tak nie motywuje, jak wyścig z samym sobą.

Toyota już opatentowała swój wynalazek, ponieważ jest on dość zaawansowany i przy tym skomplikowany. Jak to działa? Otóż komputer pokładowy analizuje dane GPS dotyczące lokalizacji samochodu (wykorzystując m.in. GPS oraz kamery) i plan toru, na którym obecnie się znajdujemy.

Reklama

Na tej podstawie określane jest nasze położenie na trasie, dzięki czemu niektóre funkcje samochodu mogą być częściowo lub w pełni zautomatyzowane, sprawiając, że wyścig jest dla nas po prostu łatwiejszy. Wówczas wiele parametrów jazdy można dostosowywać do swoich preferencji.

Ale to nie wszystko, dzięki HUD-owi kierowca jest na żywo informowany o tym, kiedy ma rozpocząć hamowanie czy jak i kiedy wejść w zakręt, aby utrzymać jak najwyższą prędkość. Inżynierowie Toyoty zaprogramowali kilka trybów pracy inteligentnego asystenta w ten sposób, aby można było go dostosować do różnych poziomów trudności i doświadczenia kierowców.

Pomimo faktu, że takie dobrodziejstwa znane są od dawna, a nawet wykorzystywane w czasie prawdziwych wyścigów, to jednak dopiero teraz mogą one trafić nawet do zwykłych samochodów.

W tej chwili wszyscy producenci samochodów wyposażają swoje nowe modele w funkcje pół-autonomiczne, które mają za zadanie nas wyręczyć w czasie jazdy, a co byście powiedzieli na system od Toyoty, dzięki któremu będziecie mogli doskonalić swoje umiejętności na drodze?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama