Blizzard zapowiada Reaper of Souls - dodatek do Diablo III
Pokonanie Diablo, Władcy Grozy, zwiastować miało nadejście ery nadziei - możemy przeczytać na stronie Blizzarda. Jednak oczywiście to byłoby zbyt proste i tylko wywołało z mroków istotę jeszcze potężniejszą. Czyli innymi słowy - podczas targów gamescom zapowiedziany dziś został wyczekiwany przez fanów dodatek do gry Diablo III.
Pokonanie Diablo, Władcy Grozy, zwiastować miało nadejście ery nadziei - możemy przeczytać na stronie Blizzarda. Jednak oczywiście to byłoby zbyt proste i tylko wywołało z mroków istotę jeszcze potężniejszą. Czyli innymi słowy - podczas targów gamescom zapowiedziany dziś został wyczekiwany przez fanów dodatek do gry Diablo III. Oczywiście nie mogło też zabraknąć epickiego (a wiecie, że nie lubimy nadużywać tego słowa) zwiastuna.
W Diablo III: Reaper of Souls głównym przeciwnikiem ma być Maltael - upadły Archanioł Mądrości, którego możemy znać z dodatku do Diablo II - Lord of Destruction. Powraca on do świata Sanktuarium, a my dzięki temu będziemy mogli przenieść się w piątym akcie do legendarnego miasta Zachodniej Marchii i do Fortecy Pandemonium.
Dodatek to oczywiście nie tylko nowe poziomy, lecz także (a raczej zwłaszcza) nowa klasa postaci (krzyżowiec) i umiejętności. W związku z tym limit poziomu postaci podniesiony zostaje do 70.
Po odejściu Jaya Wilsona - reżysera D3 - wszystko zmierza w dobrym kierunku - w dodatku ma pojawić się losowo generowany świat gry, a także nowe zadania, nowe monstra i duże zmiany w systemie przedmiotów. Przedmioty legendarne będą teraz wielopoziomowe (czyli pewnie będą razem z nami zdobywać doświadczenie), a do tego dodane zostaną nowe opcje u rzemieślników.
Rozbudowany ma zostać także system poziomów mistrzowskich, a także pojawić się mają nowe tryby gry - wyprawa po łupy i próby nefalemów.
Już na gamescomie została zaprezentowana grywalna wersja co oznacza, że postępy są zaawansowane, jednak premiera odbędzie się już na pewno po tegorocznej imprezie BlizzCon (8-9 listopada) gdzie zostać ma ujawnione więcej szczegółów.
Źródło:
