Buddyzm czyni nas lepszymi
Belgijsko-tajwański zespół naukowców odkrył ostatnio bardzo ciekawą zależność - wyłącznie słuchanie słów związanych z buddyzmem czyni nas bardziej prospołecznymi, tolerancyjnymi, miłosiernymi i otwartymi.
Belgijsko-tajwański zespół naukowców odkrył ostatnio bardzo ciekawą zależność - słuchanie słów związanych z buddyzmem czyni nas bardziej prospołecznymi, tolerancyjnymi, miłosiernymi i otwartymi.
W trakcie trzech różnych eksperymentów przeprowadzonych na 355 ochotnikach odkryto, że słuchanie słów takich jak "dharma" czy "nirwana" czyni nas lepszymi, a niezwiązane z religią pozytywne słowa typu "wolność" nie odnoszą żadnego efektu. Naukowcy zrzucają to na psychologiczne zjawisko torowania, które polega na tym, że ekspozycja na pewien bodziec jest w stanie nakierować nasz umysł na określony tor. Parę lat temu odkryto, że zjawisko to może oddziaływać na nas na przykład w ten sposób, że .
W trakcie najnowszych eksperymentów okazało się, że dodatkowo pozytywny efekt może wzmocnić religijność każdej z badanych osób - także jeśli jej bazowym wyznaniem jest chrześcijaństwo. Jednak ekspozycja na słowa związane z tą właśnie religią nie odnoszą żadnego skutku.
Zdaniem autorów badania odpowiada za to fakt, że buddyzm jest raczej systemem religijno-filozoficznym, a nie religią jako taką, promuje on tolerancję i zachowania prospołeczne. Oznacza to zatem, że niektóre religijne idee mogą do nas docierać nawet jeśli w nie nie wierzymy.
Źródło: