CES 2011: różdżka od Philipsa

Cóż, na tegorocznych targach prawdziwe zatrzęsienie pilotów (chociażby ten oraz ten. Co jednak wyróżnia produkt Philipsa to to, że nie posiada on prawie żadnych przycisków, a swoim działaniem ma przypominać czarodziejską różdżkę.

Cóż, na tegorocznych targach prawdziwe zatrzęsienie pilotów (chociażby oraz . Co jednak wyróżnia produkt Philipsa to to, że nie posiada on prawie żadnych przycisków, a swoim działaniem ma przypominać czarodziejską różdżkę.

Stąd też pochodzi nazwa nowego urządzenia - uWand. Wykorzystuje ono wbudowany akcelerometr oraz kamerę, która współdziała z sensorem podczerwieni, który należy umieścić pod telewizorem (na podobnej zasadzie jak popularny już kontroler od Nintendo Wii). Dzięki temu jest ona w stanie odczytać całą gamę gestów użytkownika.

Możliwe też jest wygodne wprowadzanie tekstu dzięki pełnej klawiaturze QWERTY.

Wygląda to naprawdę fajnie, ciekawe czy się przyjmie.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas