Tysiące ataków na portfele Polaków. Nowy raport szokuje
Fałszywe inwestycje, reklamy opisujące szybki zysk i wizja łatwego wzbogacenia się. Mimo wielu kampanii edukacyjnych Polacy nadal padają ofiarami cyberoszustów. Ostatni raport CSIRT KNF szokuje - w internecie czyhają na nas tysiące zagrożeń każdego dnia.
Spis treści:
Polacy w niebezpieczeństwie. Cyberoszuści nie próżnują
Jak podaje w najnowszym raporcie CSIRT KNF, w listopadzie tego roku zgłoszono tysiące niebezpiecznych i zagrażających naszym danym domen oraz mnóstwo reklam, które zostały przygotowane przez cyberprzestępców. Mimo rosnącej świadomości społecznej dotyczącej zagrożeń w internecie oszuści nadal korzystają ze znanych nam sposobów na dobranie się do pieniędzy Polaków. Oszustw jest tak dużo, że praktycznie każdy z nas regularnie styka się z nimi podczas korzystania z internetu.
O jakich oszustwach mowa? Zgodnie z raportem, jedną z najpopularniejszych metod jest oferowanie różnego rodzaju inwestycji online. Te są reklamowane jako prosty i szybki sposób na zarobek przy relatywnie niewielkim wkładzie. Oszuści informują, że nawet kilkaset złotych pozwoli nam w krótkim czasie sporo zarobić. Problemy zaczynają się później, gdy oszuści wymagają od nas kolejnych przelewów, a my, zamiast zarabiać, regularnie tracimy pieniądze.
Fałszywe reklamy plagą internetu
Ogromnym problemem w ostatnim czasie stały się też wszelkiej maści fałszywe reklamy, które zalewają media społecznościowe. Te przybierają różne formy, ale bardzo często mają wspólny mianownik - nazwa znanej marki czy wykorzystanie powszechnie kojarzonej i lubianej osoby. Bez trudu możemy natknąć się na informacje o rzekomo ostatniej okazji do dołączenia do grona inwestorów Allegro, czy szansy na uzyskanie pasywnego dochodu - nawet kilkaset złotych dziennie lub więcej.
Zdarza się, że w niektórych tego rodzaju "kreacjach" wykorzystuje się znane osoby - widziałem niedawno reklamę wykorzystującą wizerunek Roberta Lewandowskiego, który miał zachęcać nas do zainteresowania się apką do inwestowania. Było to najpewniej wygenerowane przez sztuczną inteligencję, jednak mniej obyci z internetem mogliby śmiało poczuć się zachęceni. Co gorsza, mimo regularnego zgłaszania takich reklam, te wciąż się pojawiają i najpewniej zbierają żniwa wśród internautów. Gdyby taki sposób na oszustwo się nie opłacał, to nikt by tego nie stosował.
Tylko zdrowy rozsądek może nas uratować
Oczywiście nie oznacza to, że platformy do inwestowania w sieci są jednoznacznie złe. Znajdziemy sporo ofert apek i programów, które są zweryfikowane, rzetelnie i przede wszystkim działają legalnie na terenie Polski. Problem w tym, że spora część reklamowanych sposobów na zarabianie to zwykłe oszustwo, a jedyny zysk trafi na konta cyberprzestępców.
Warto pamiętać, aby za każdym razem przeprowadzić odpowiedni research na temat danej platformy czy oferty. Znane nazwy bez trudu zweryfikujemy i znajdziemy na ich temat informacje ze sprawdzonych źródeł. Analogicznie, każdy scam szybko wykryjemy nawet przez wpisanie nazwy w internet. Tu żaden antywirus nie pomoże i jedynie my samy możemy uchronić się przed próbami oszustwa w sieci.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 89 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!