Chmura metanu nad USA

Parę lat temu nad południowym zachodem Stanów Zjednoczonych wykryto dziwną chmurę metanu - obiekt ten jednak zdawał się tak nieprawdopodobny, że naukowcy zrzucili to na błąd w pomiarach. Teraz NASA potwierdziła, że chmura ta jest jak najbardziej prawdziwa.

Parę lat temu nad południowym zachodem Stanów Zjednoczonych wykryto dziwną chmurę metanu - obiekt ten jednak zdawał się tak nieprawdopodobny, że naukowcy zrzucili to na błąd w pomiarach. Teraz NASA potwierdziła, że chmura ta jest jak najbardziej prawdziwa.

Parę lat temu nad południowym zachodem Stanów Zjednoczonych wykryto dziwną chmurę metanu - obiekt ten jednak zdawał się tak nieprawdopodobny, że naukowcy zrzucili to na błąd w pomiarach. Teraz NASA potwierdziła, że chmura ta jest jak najbardziej prawdziwa.

Metan - najgroźniejszy z gazów cieplarnianych (o 80% skuteczniej od CO2 zatrzymuje ciepło w atmosferze) - pojawił się na obszarze około 2500 mil kwadratowych na granicy stanów Arizona, Nowy Meksyk, Kolorado i Utah, a według badaczy jego chmura tej wielkości może zatrzymywać więcej ciepła niż cały dwutlenek węgla jaki emituje Szwecja.

Reklama

Obecność tej chmury naukowcy zrzucają teraz na dużą aktywność górniczą (wydobywa się tam węgiel) w regionie - do powietrza dostaje tam się rocznie ponad pół miliona ton metanu, a więc ponad 3.5-krotnie więcej niż wcześniej sądzono.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy