Co z tą wiosną? Pytania i odpowiedzi

Pogoda zrobiła nam ostatnio spore zamieszanie. Pora więc rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego, co nas czeka. Odpowiadamy na Wasze najciekawsze pytania zadane na profilu facebookowym TwojaPogoda.pl

Pogoda zrobiła nam ostatnio spore zamieszanie. Pora więc rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego, co nas czeka. Nasi przyjaciele z największego w Polsce serwisu pogodowego odpowiedzieli na Wasze najciekawsze pytania zadane na

Dlaczego jest tyle śniegu?

Na wschodzie Polski leży 20-30 cm śniegu, a miejscami nawet powyżej 40 cm. To jedne z największych ilości białego puchu, jakie mogą wystąpić w kwietniu. Jednak do rekordu jeszcze trochę brakuje. Pojawiają się opinie, że teraz mamy więcej śniegu niż w styczniu czy lutym. Otóż zazwyczaj największe ilości śniegu notuje się nie w środku zimy, lecz pod jej koniec. Bierze się to stąd, że styczeń i luty są najbardziej suchymi miesiącami w roku i niewiele podczas nich pada. Utrzymuje się jednak spory mróz, który konserwuje pokrywę śnieżną i nie pozwala się jej roztapiać.

Z biegiem tygodni wysokość pokrywy waha się, ale jej średnia wysokość przeważnie się zwiększa, bo marzec jest bardziej mokry od lutego, a kwiecień od marca. Toteż w marcu, o ile się mocno nie ociepla, śniegu jest więcej niż w lutym, a jeśli w kwietniu, tak jak obecnie, utrzymuje się nietypowy chłód, to pokrywa w dalszym ciągu się kumuluje i osiąga najwyższe rozmiary. Proces ten kończy się wraz z nadejściem wiosennych roztopów. W tym sezonie mróz i śnieżyce panowały wyjątkowo długo, a skutkiem tego jest maksymalna wysokość pokrywy śnieżnej właśnie na początku kwietnia.

Czy już kiedyś w kwietniu padał śnieg?

Oczywiście. Biało potrafi być w Polsce nie tylko kwietniu, lecz również w maju. Niektórzy z nas zapomnieli już o majówce w 2011 roku, kiedy zostaliśmy dosłownie zasypani śniegiem (czytaj o tym więcej). Bardzo duże ilości śniegu w kwietniu nie należą jednak do częstych, ale jednak zdarzają się co kilka, kilkanaście lat.

Ostatnio podobnej wielkości pokrywę śnieżną mieliśmy w 1996 roku, kiedy marzec i początek kwietnia były równie zimne do obecnie. Roztopiła się ona w podobnym czasie, na który wskazują ostatnie prognozy, czyli do końca pierwszej dekady kwietnia. Znane jest nam przysłowie: kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata.

Więcej odpowiedzi znajdziecie na serwisie TwojaPogoda.pl .

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas