Czas to pieniądz. Dla Apple wart 20 milionów dolarów.

Czas to pieniądz - mawia słynne przysłowie, które od teraz Apple może traktować nieco bardziej dosłownie. Znany producent elektronicznych gadżetów z jabłkiem w logo zapłacił właśnie 20 milionów franków szwajcarskich (czyli około 20 milionów dolarów) tamtejszym kolejom narodowym - SBB. Tyle kosztował Apple zegarek, a dokładniej jego design.

Czas to pieniądz - mawia słynne przysłowie, które od teraz Apple może traktować nieco bardziej dosłownie. Znany producent elektronicznych gadżetów z jabłkiem w logo zapłacił właśnie 20 milionów franków szwajcarskich (czyli około 20 milionów dolarów) tamtejszym kolejom narodowym - SBB. Tyle kosztował Apple zegarek, a dokładniej jego design.

Czas to pieniądz - mawia słynne przysłowie, które od teraz Apple może traktować nieco bardziej dosłownie. Znany producent elektronicznych gadżetów z jabłkiem w logo zapłacił właśnie 20 milionów franków szwajcarskich (czyli około 20 milionów dolarów) tamtejszym kolejom narodowym - SBB. Tyle kosztował Apple zegarek, a dokładniej jego design.

Chodzi o słynny, charakterystyczny zegar używany przez SBB od wielu lat na stacjach kolejowych.

Cała sprawa rozbija się o to, że Apple w najnowszej wersji swego systemu iOS umieściła zegar identyczny z tym używanym przez szwajcarskie koleje - nie pytając nikogo o zgodę.

Reklama

Design zegara, opracowany w roku 1944 przez szwajcarskiego inżyniera Hansa Hilfikera, używany jest na stacjach kolejowych do dziś w niezmienionej formie.

Przedstawiciele SBB stwierdzili, że bardziej im zależało na ustaleniu gdzie Apple może umieścić logotyp szwajcarskich kolei (ale pieniędzmi też, jak widać nie pogardzili).

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama