Po burzach czas na upały. Nadchodzi prawdziwe lato
Po burzliwym początku czerwca, z przelotnymi opadami i silnym wiatrem, czeka nas poprawa. Od środowego przejścia na wyżową cyrkulację Polska zacznie się ocieplać, a czerwiec zapowiada się cieplejszy niż wieloletnia norma. Przed nami kilka słonecznych dni i coraz lepsza pogoda, idealna na weekend.

Po kilku dniach pełnych burz, przelotnych opadów i porywistego wiatru, widać wreszcie światełko w tunelu. Nadchodzący tydzień przyniesie wyraźną poprawę pogody, a Polska znajdzie się pod wpływem obszaru wysokiego ciśnienia. Od środy czeka nas coraz więcej słońca i coraz wyższe temperatury. A kulminacja? Już w weekend, iście letnia aura, szczególnie na zachodzie kraju.
Nadciąga wyż. Jaka będzie pogoda w najbliższych dniach?
Choć poniedziałek i wtorek (9-10 czerwca) jeszcze przyniosą trochę kapryśnej pogody, z przelotnymi opadami, a miejscami także burzami, to już wtedy zaznaczy się zmiana cyrkulacji. Napływające z południowego zachodu cieplejsze powietrze oraz stopniowy wzrost ciśnienia zwiastują koniec panowania niżów.
Zdecydowana poprawa pogody nastąpi od środy (11 czerwca). Polska dostanie się w zasięg antycyklonu, którego centrum w piątek znajdzie się nad Bałtykiem, między Polską a Szwecją. Wysokie ciśnienie, nawet do 1031 hPa, oznacza spokojniejszą i bardziej suchą aurę. Zmieni się także kierunek wiatru. Zamiast porywistego zachodniego, pojawi się łagodny, ciepły wiatr z południowego wschodu.
Już w środę słupki rtęci pokażą od 19 st. C na wybrzeżu do 23 st.C na południu kraju. Z każdym kolejnym dniem będzie cieplej, a zachmurzenie stopniowo zaniknie. Nad Polską zapanuje typowy letni wyż baryczny, sprzyjający aktywnościom na świeżym powietrzu.

W weekend nawet 33 st. C. Powietrze z południa przyniesie lato
Najbardziej spektakularna zmiana czeka nas w piątek i sobotę. Do Polski zacznie napływać ciepłe powietrze z południa Europy, co oznacza prawdziwy skok temperatur. W piątek termometry pokażą od 19-22 st. C na wschodzie i wybrzeżu do 28 st. C na zachodzie, a w sobotę i niedzielę może być jeszcze cieplej, nawet 30-33 st. C na zachodzie i w centrum. Nocami również zrobi się cieplej. Na zachodzie kraju temperatura minimalna nie spadnie poniżej 15-18 st. C, a na wschodzie wyniesie od 10 do 13 st. C.
Co ważne, w najbliższych dniach zjawiska burzowe ustąpią, a ewentualne opady, jeśli się pojawią, będą sporadyczne i słabe. Wiatr osłabnie, a dominować będą łagodne podmuchy z południowego wschodu, sprzyjające odczuwaniu ciepła jako przyjemnego, a nie dusznego.
Lato wraca na dobre. Czas planować weekend!
Po wyjątkowo niestabilnym początku czerwca, wiele wskazuje na to, że pogoda wraca na właściwe tory. Wyż znad Bałtyku zapewni kilka dni spokojnej, słonecznej aury, a temperatury typowe dla lipca sprawią, że nad wodą, w górach czy na działkach będzie tłoczno.
Warto więc zaplanować weekend wcześniej, bo takie układy baryczne, choć stabilne, nie trwają wiecznie. Co dalej? Na razie prognozy na przyszły tydzień są optymistyczne, ale z uwagi na możliwe zafalowanie frontów po wschodniej stronie wyżu, trzeba śledzić dalsze prognozy.
Źródło: IMGW, wxcharts.com