Niemcy wycofają z Polski potężne systemy obrony powietrznej MIM-104 Patriot
Rząd Niemiec w końcu zdecydował się zabrać z Polski swoje potężne systemy obrony powietrznej o nazwie MIM-104 Patriot, które mają za zadanie chronić terytorium naszego kraju przed zabłąkanymi rakietami, lecącymi z Ukrainy czy Rosji. Sprzęt ma opuścić nasz kraj do końca bieżącego roku.

Niemieckie systemy obrony przeciwlotniczej Patriot, które od początku 2023 roku stacjonują w okolicach Rzeszowa, pozostaną w Polsce dłużej, niż pierwotnie zakładano. Choć początkowo planowano zakończenie misji w lipcu 2024 roku, decyzją rządu Niemiec została ona przedłużona najpierw do końca 2024 roku, a następnie do połowy 2025 roku. Ostatecznie, według najnowszych ustaleń, niemieckie Patrioty mają pozostać na polskim terytorium do końca 2025 roku.
O takich planach poinformował Maik Keller, niemiecki generał dywizji oraz zastępca dowódcy NATO ds. wsparcia bezpieczeństwa i szkoleń w Ukrainie (NSATU). Decyzja o rozmieszczeniu niemieckich baterii Patriot w Polsce zapadła po incydencie w Przewodowie w listopadzie 2022 roku, kiedy to w wyniku upadku rakiety zginęły dwie osoby. W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji i intensyfikacji ataków na Ukrainę, Polska zwróciła się do sojuszników z NATO o wsparcie w zakresie obrony powietrznej.
Niemcy wycofają z Polski systemy MIM-104 Patriot
Niemcy odpowiedziały, wysyłając trzy baterie systemu Patriot oraz kilkuset żołnierzy Bundeswehry do ochrony kluczowych obiektów infrastruktury, w tym lotniska w Jasionce pod Rzeszowem, będącego głównym punktem przerzutowym pomocy dla Ukrainy.
Od stycznia 2023 roku niemieckie Patrioty pełnią dyżur bojowy w południowo-wschodniej Polsce, współpracując z polskimi i sojuszniczymi siłami zbrojnymi. Ich obecność nie tylko wzmacnia realnie obronę powietrzną regionu, ale także stanowi wyraźny sygnał solidarności NATO wobec zagrożeń ze wschodu. W ciągu trwania misji systemy nie musiały odpierać bezpośrednich ataków, jednak ich obecność była kluczowa dla bezpieczeństwa logistycznego i psychologicznego zarówno dla Polski, jak i dla całego regionu.
Polskę chronią myśliwce F-16 i F-35
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśliło, że obecność niemieckich Patriotów jest ważnym elementem wzmacniania bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. Jednocześnie Polska kontynuuje rozbudowę własnych zdolności obrony powietrznej, m.in. poprzez zakup amerykańskich systemów Patriot oraz brytyjsko-norweskich zestawów CAMM. Wycofanie niemieckich baterii nie oznacza osłabienia bezpieczeństwa.
Musimy pamiętać, że oprócz naziemnych systemów, Polska obecnie chroniona jest przez latające tego typu systemy w postaci rodzimych myśliwców F-16, norweskich i niemieckich F-35 czy brytyjskich Eurofighter Typhoon. Dodatkowo sama ukraińska armia posiada na zachodzie kraju samoloty F-16 i Mirage 2000, które neutralizują zagrożenia powietrzne lecące w stronę krajów NATO i UE.
Nowy kraj wyśle do Polski systemy obrony
Polska i NATO pozostają w gotowości do szybkiego reagowania na wszelkie zagrożenia. MON na razie nie nawiązał współpracy z nowym krajem, który mógłby zapewnić Polsce dodatkową ochronę przestrzeni powietrznej. Przypominamy, że od jakiegoś czasu w Rzeszowie stoi również norweski system obrony powietrznej NASAMS.
Misja niemieckich Patriotów w Polsce to jeden z najważniejszych przykładów praktycznej współpracy sojuszniczej w ostatnich latach. Jej kolejne przedłużenia pokazują, jak istotne jest wspólne działanie w obliczu zagrożeń dla bezpieczeństwa regionu. Ostateczne wycofanie systemów planowane jest na koniec 2025 roku, jednak zarówno Polska, jak i Niemcy deklarują gotowość do dalszej współpracy w razie pogorszenia się sytuacji.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!