Dom dla milionerów, który przetrwa wszystko

Tornada, trzęsienia ziemi, powodzie, pożary czy epidemie to tylko kilka z zagrożeń, które mogą poważnie zagrozić całym miastom, a nawet cywilizacji. Dlatego też ludzie od zawsze szukają sposobów na przetrwanie kataklizmów. Jednym z najnowszych pomysłów jest stworzenie mieszkań odpornych na wszystko, w których zamieszkają milionerzy.

Pewien deweloper z USA wpadł na pomysł stworzenia kompleksu mieszkań przeznaczonych dla najbogatszych. Jednak mają one powstać nie w najdroższych nadmorskich czy górskich, a na Wielkich Równinach w Kansas w USA. Co w takim razie ma przyciągać potencjalnych nabywców? Deweloper chce by mieszkania te był zdolne do przetrwania niemalże każdej klęski żywiołowej, a także chorób i epidemii.

Dlatego też na mieszkania przerobione mają zostać potężne silosy, które w czasie zimnej wojny służyły do przechowywania i wystrzeliwania wielostopniowych, jądrowych pocisków rakietowych, których siła była wystarczająca do unicestwienia miast leżących za żelazną kurtyną.

Z tego względu, że znajdują się one pod ziemią, a ich konstrukcja jest w stanie przetrwać atak atomowy, uznano, że doskonale spełnią się one w roli domów, które wytrzymają apokalipsę. 53 metrowa, podziemna wieża została podzielona na 14 pięter, z których 7 ma być przeznaczona na cele mieszkalne.

Cena przetrwania nie jest niska bowiem właścicielem takiego podziemnego lokum staniemy się za 7 milionów dolarów. Za tę kwotę otrzymamy w pełni wyposażone mieszkanie, które będzie wyposażone w system filtrowania wody, własne zasilanie, a dzięki prowadzeniu upraw roślin obiekt będzie mógł w ten sposób wyżywić nawet 70 osób. Wbrew pozorom pierwsze mieszkania zostały już sprzedane, a zainteresowanie nimi stale rośnie.