Elon Musk udowadnia, że to jednak będzie Big F***ing Rocket

Elon Musk, tuż po udanym dziewiczym locie rakiety Falcon Heavy, ujawnił, że SpaceX intensywnie pracuje nad największą w historii rakietą, a mianowicie Big Falcon Rocket (BFR). To dzięki niej i statkowi kosmicznemu pierwsi ludzie postawią swoje stopy na obcej planecie...

Elon Musk, tuż po udanym dziewiczym locie rakiety Falcon Heavy, ujawnił, że SpaceX intensywnie pracuje nad największą w historii rakietą, a mianowicie Big Falcon Rocket (BFR). To dzięki niej i statkowi kosmicznemu pierwsi ludzie postawią swoje stopy na obcej planecie...

Elon Musk, tuż po udanym dziewiczym locie rakiety Falcon Heavy, ujawnił, że SpaceX intensywnie pracuje nad największą w historii rakietą, a mianowicie Big Falcon Rocket (BFR).

To dzięki niej i statkowi kosmicznemu pierwsi ludzie postawią swoje stopy na obcej planecie. Ona pozwoli też stworzyć na Marsie pierwszą kolonię i zabezpieczyć naszą cywilizację przez możliwą zagładą.

Główna sekcja rakiet Big Falcon Rocket. Fot. Elon Musk.

Reklama

Musk na swoim profilu na Twitterze pokazał właśnie dwa zdjęcia jednego z elementów rakiety BFR. Trzeba przyznać, że określenie jej mianem Big F***ing Rocket nabiera teraz zupełnie nowego znaczenia.

Miliarder postawił obok tego elementu określanego przez niego jako "główna sekcja BFR" i "zbiornik ciekłego tlenu", Teslę Model 3, aby oddać ogrom tego elementu.

Zbiornik na ciekły tlen rakiety Big Falcon Rocket. Fot. Elon Musk.

Statek kosmiczny ma przemierzać przestrzeń kosmiczną z prędkością dochodzącą do 100 tysięcy km/h, a w lotach suborbitalnych z prędkością 27 tysięcy km/h. Aby było to możliwe, rakieta BFR ma posiadać 31 silników Raptor (każdy 3 razy silniejszy od Merlina 1D), zdolnych wyprodukować ciąg rzędu 5400 ton. Tymczasem statek kosmiczny ma mieć 7 silników Raptor.

Statek kosmiczny ma mieć 48 metrów długości i średnicę 9 metrów. Może pomieścić 1100 ton paliwa i mieć zdolność wynoszenia 150 ton (LEO). Przypomnijmy, że Saturn V miała zdolność wynoszenia na poziomie 135 ton.

Elon zapowiedział, że pierwsze testy rakiety mają odbyć się już w przyszłym roku. Pierwsza misja orbitalna może odbyć się już w 2020 roku, natomiast na Marsa w 2022 roku, a załogowa 2 lata później.

Chociaż to czasy nieodległe, to jednak tak naprawdę będzie to dopiero wstęp do długiego i mozolnego procesu przemiany tej planety w bardziej przyjazne człowiekowi miejsce. Najważniejsze, że w tej materii coś konkretnego się dzieje. Trzymamy kciuki.

Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Instagram / Fot. Elon Musk/Instagram

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy