EURO 2012: Gigantyczna reklama przy stadionie?

Zapewne dobrze pamiętacie ambitne projekty władz Wrocławia, które zakładały iż tuż obok stadionu powstanie olbrzymie centrum handlowe, jakie w dużym stopniu stanowiłoby źródło finansowe dla samego obiektu. Dziś już wiadomo, że ten plan się nie uda, a działacze już rozpoczęli poszukiwania planu awaryjnego dla utworzonej wiele miesięcy temu dziury. I trzeba przyznać, że ich ostatni pomysł jest co najmniej oryginalny!

Zapewne dobrze pamiętacie ambitne projekty władz Wrocławia, które zakładały iż tuż obok stadionu powstanie olbrzymie centrum handlowe, jakie w dużym stopniu stanowiłoby źródło finansowe dla samego obiektu. Dziś już wiadomo, że ten plan się nie uda, a działacze już rozpoczęli poszukiwania planu awaryjnego dla utworzonej wiele miesięcy temu dziury. I trzeba przyznać, że ich ostatni pomysł jest co najmniej oryginalny!

Zapewne dobrze pamiętacie ambitne projekty władz Wrocławia, które zakładały iż tuż obok stadionu powstanie olbrzymie centrum handlowe, jakie w dużym stopniu stanowiłoby źródło finansowe dla samego obiektu. Dziś już wiadomo, że ten plan się nie uda, a działacze już rozpoczęli poszukiwania planu awaryjnego dla utworzonej wiele miesięcy temu dziury. I trzeba przyznać, że ich ostatni pomysł jest co najmniej oryginalny!

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że budowa planowanej we wstępnym projekcie galerii handlowej tuż obok wrocławskiego stadionu nie będzie miał szans na realizację. Co w takim razie zrobić z wynoszącą 6,6 hektara przestrzenią, która swoją golizną dość mocno szpeci tamtejszy krajobraz? Według władz miasta, najprościej będzie zakryć ją... gigantyczną płachtą reklamową! Organizatorzy EURO 2012 wyszli z założenia, że ich pomysł nie tylko pozwoli na zakrycie "wykopalisk", ale też na zarobienie całkiem niemałych pieniędzy, które wpłynęłyby od firmy prezentującej w tym miejscu swoją reklamę podczas turnieju Starego Kontynentu.

Reklama

Trzeba przyznać, że idea wrocławian jest co najmniej odważna. Wszakże największa płaska reklama na świecie ma "raptem" 2 hektary i znajduje się na lotnisku w Dubaju. Czy są zatem szansę, że zobaczymy jeszcze większą grafikę we Wrocławiu? Szczerze wątpimy. Organizatorzy liczą jednak, że do ich miasta przybędzie inwestor, który zdecyduje się choćby na postawienie ogromnego balona ze swoim logiem, jaki dzięki swoim rozmiarom choć trochę wypełniłby przestrzeń wokół nagiego stadionu.

Co jednak jeśli żaden z obu pomysłów nie dojdzie do realizacji? Wtedy najpewniej właściciele gruntu skupią się na "ogarnięciu" całej przestrzeni i ozdobią ją jakimiś drzewkami, tudzież punktami usługowymi powstałymi tylko na czas EURO 2012. Taaa....

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy