FBI zajmie się laserami
Lasery stały się na tyle łatwo dostępne, że dziś każdy, niezależnie od wieku może wejść w ich posiadanie. Choć zabawa nimi może być naprawdę fajna to jednak niektórzy posuwają się za daleko kierując lasery w stronę przelatujących samolotów i helikopterów. Problem ten w USA stał się na tyle poważny, że zajęło się nim FBI.
Lasery stały się na tyle łatwo dostępne, że dziś każdy, niezależnie od wieku może wejść w ich posiadanie. Choć zabawa nimi może być naprawdę fajna to jednak niektórzy posuwają się za daleko kierując lasery w stronę przelatujących samolotów i helikopterów. Problem ten w USA stał się na tyle poważny, że zajęło się nim FBI.
Wszystko przez bardzo gwałtowny wzrost incydentów z użyciem laserów kierowanych w stronę przelatujących statków powietrznych. W roku 2005 zanotowano 283 przypadków tego typu, natomiast w tym roku ich liczba może przekroczyć 3700.
Choć zagrożenie to wydaje się marginalne to jednak pilot oślepiony laserem może na chwilę stracić koncentrację i zostać rozproszony, co może okazać się szczególnie niebezpieczne zwłaszcza przy trudnych manewrach takich jak start czy lądowanie samolotu.
Prawo panujące w USA za podobne wyczyny przewiduje bardzo wysokie konsekwencje takie jak 11 000 dolarów grzywny czy nawet pięć lat więzienia. Choć przepisy te są respektowane, o czym może świadczyć przykład 52 letniego mieszkańca Bostonu skazanego na 3 lata, to skala problemu rośnie. Dlatego też do akcji wkroczyło FBI, które powołało specjalną grupę nosząca nazwę Laser Strike Working Group National Initiative.
Jak będzie wyglądała praca tej grupy możemy zobaczyć w poniższym filmie.