FIFA zmusza do sprzedaży alkoholu

Podczas gdy na ogół zwalcza się jakiekolwiek próby sprzedaży alkoholu na stadionach piłkarskich mało kto chyba przypuszczał, że światowa centrala futbolu będzie musiała kiedykolwiek kogoś do tej sprzedaży zmuszać. Czy to czysta hipokryzja, czy też zwykłe zobowiązania umowne?

Podczas gdy na ogół zwalcza się jakiekolwiek próby sprzedaży alkoholu na stadionach piłkarskich mało kto chyba przypuszczał, że światowa centrala futbolu będzie musiała kiedykolwiek kogoś do tej sprzedaży zmuszać. Czy to czysta hipokryzja, czy też zwykłe zobowiązania umowne?

Podczas gdy na ogół zwalcza się jakiekolwiek próby sprzedaży alkoholu na stadionach piłkarskich mało kto chyba przypuszczał, że światowa centrala futbolu będzie musiała kiedykolwiek kogoś do tej sprzedaży zmuszać. Czy to czysta hipokryzja, czy też zwykłe zobowiązania umowne?

Wszyscy doskonale wiemy, że podczas ostatniej wizytacji przedstawicieli FIFA w Brazylii, wysłannicy Seppa Blattera nie byli zbytnio zadowoleni z tego co tam zobaczyli. FIFA ma bowiem wiele pretensji do przyszłych organizatorów Mistrzostw Świata w 2014 roku, że budowa wymaganych obiektów sportowych przebiega zdecydowanie za wolno lub nie rozpoczęto jej wcale.

Reklama

Jednak to nie stadiony stały się w tej chwili główną kością niezgody pomiędzy "Krajem Kawy" a FIFĄ. Dyrektor światowej federacji (Jerome Valcke) naraził się bowiem tamtejszym władzom za wymuszanie na nich uchwalenia ustaw, które pozwolą na dystrybucję alkoholu podczas meczu Mundialu. Problem polega na tym, że owa sprzedaż jest tam zabroniona już od 2003 roku, kiedy to krajowy związek wraz ze stowarzyszeniami kibiców wprowadził zakaz z racji chęci ograniczenia rozrób na swoich stadionach. Valcke był jednak nieugięty:

" - Napoje alkoholowe są częścią Mistrzostw i dlatego zamierzamy je mieć. Przepraszam jeśli zabrzmię trochę arogancko, ale to jest kwestia, której nie będziemy nawet negocjować. Fakt, że możemy sprzedawać alkohol jest częścią prawa."

Dlaczego FIFIE tak na tym zależy? Poza oczywistymi zyskami finansowymi światowa centrala jest też uwiązana umową z firmą Budweiser, która należy do grupy Anheuser-Busch InBev. Valcke zasugerował również, że o ile rząd Brazylii nie postanowi szybko rozwiązać tego problemu, to powinien się liczyć ze sporymi problemami ich rodzimego AmBev, który także należy do AB InBev.

Rosną tym samym wątpliwości odnośnie Mistrzostw w 2022 roku, kiedy to turniej miałby się odbyć w odległym Katarze. Tam wszakże sprzedaż alkoholu na tego typu imprezach także jest zakazana.

Pytanie tylko, czy FIFA ma rzeczywiście prawo tak bardzo ingerować w politykę państwa?

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama