Fizyczne obiekty przenikają się nawzajem

Fizykom z Rice University udało się właśnie zaprezentować w laboratorium przedziwne zjawisko, w który dwa fragmenty materii dzielą ze sobą tę samą przestrzeń - są w stanie przenikać przez siebie wzajemnie tak jakby były duchami.

Fizykom z Rice University udało się właśnie zaprezentować w laboratorium przedziwne zjawisko, w który dwa fragmenty materii dzielą ze sobą tę samą przestrzeń - są w stanie przenikać przez siebie wzajemnie tak jakby były duchami.

Fizykom z Rice University udało się właśnie zaprezentować w laboratorium przedziwne zjawisko, w który dwa fragmenty materii dzielą ze sobą tę samą przestrzeń - są w stanie przenikać przez siebie wzajemnie tak jakby były duchami.

Eksperyment ten przeprowadzono w Kondensacie Bosego-Einsteina - kwantowym zbiorze cząstek, które utraciły swoją indywidualność i zaczęły się współdzielić ten sam kwantowy stan. W temperaturze bliskiej zera bezwzględnego uzyskano fragment składający się z kilku tysięcy atomów litu w formie gazowej, który zachowywał się tak jakby był jedną cząstką.

Reklama

Następnie z pomocą światła rozszczepiono go na dwie połówki, które stały się solitonami (pojedyncze, samopodtrzymujące się fale) materii. Następnie wyłączono światło, pozwolono im zderzyć się ze sobą i obserwowano efekt.

Fale te - będące jak najbardziej materialnymi obiektami - zaczęły oscylować w przeciwnych kierunkach przenikając się nawzajem tak jakby nic nie napotykały po drodze.

Fizycy zrzucają ten fakt, że jeden z solitonów miał dodatnią, a drugi ujemną amplitudę wobec czego wzajemnie się one niwelowały i prawdopodobieństwo przebywania obu w tym samym miejscu (będącym miejscem ich spotkania) wynosiło zero wobec czego były one w stanie przejść przez dany punkt przestrzeni w tym samym czasie nie wpływając na siebie. Czyli innymi słowy na bardzo krótki czas, na moment wzajemnego przeniknięcia znikały one aby pojawić się już po drugiej stronie.

Podczas badań dostrzeżono coś jeszcze dziwniejszego - w niektórych przypadkach bowiem solitony nie przenikały się, a odbijały od siebie, co naukowcy zrzucają na różnicę w fazie fali. Jeśli się ona zgadzała fale te przenikały przez siebie, jeśli zaś nie to odbijały się.

Cóż, taka "magia" kwantowego świata przeniesiona do świata makro.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy