Centaury już są w Ukrainie i miażdżą najnowsze rosyjskie czołgi
W sieci pojawiły się pierwsze nagrania z czołgami Centauro B1 w roli głównej. To oznacza, że te włoskie niszczyciele czołgów już są na polu walki w Ukrainie i biorą udział w pacyfikowaniu rosyjskiej floty pancernej na kluczowych kierunkach w obwodzie donieckim i charkowskim.

Informacje od ukraińskich ekspertów białego wywiadu wskazują , że w Ukrainie pojawiły się w końcu pierwsze egzemplarze włoskich niszczycieli czołgów Centauro B1. Te mobilne pojazdy opancerzone, wyposażone w potężną armatę 105 mm, mogą w najbliższych tygodniach znacząco wzmocnić ukraińskie siły lądowe w walce z rosyjskimi czołgami. Jest to dobry moment, ponieważ Rosjanie maksymalnie szturmują pozycje ukraińskie pod Pokrowskiem czy Kupiańskiem.
Na materiale filmowym, który został opublikowany w serwisach społecznościowych przez 78. Samodzielny Pułk Szturmowy Powietrzny Sił Zbrojnych Ukrainy, pokazuje Centauro B1 w akcji na froncie, co stanowi pierwsze wizualne potwierdzenie ich obecności w służbie. Film, który szybko zyskał popularność w sieci, ukazuje pojazd w trakcie manewrów, podkreślając jego wysoką mobilność na kołach 8x8.
Centaury już w Ukrainie miażdżą rosyjskie czołgi
Dostawa tych maszyn jest częścią szerszego pakietu pomocy wojskowej z Włoch, który obejmuje również inne wyposażenie zdejmowane z uzbrojenia włoskiej armii. Centauro B1, produkowany przez włoską firmę Iveco-Oto Melara (dziś Leonardo), to niszczyciel czołgów na podwoziu kołowym, zaprojektowany w latach 80. XX wieku.
Pojazd waży około 25 ton, osiąga prędkość do 105 km/h i dysponuje armatą OTO Melara 105/52, zdolną do niszczenia współczesnych czołgów z odległości ponad 2 km. Jego zaletą jest niska masa w porównaniu do gąsienicowych odpowiedników, co ułatwia transport i szybkie przemieszczanie się po trudnym terenie, choć krytycy wskazują na mniejszą ochronę opancerzenia w starciu z nowszymi pociskami.
Centaury bronią Pokrowska przed Rosjanami
Włochy obecnie są w fazie modernizacji swojej armii. Ma ona zakończyć się w 2035 roku. Co jakiś czas przekazują Ukrainie sprzęt z zapasów, w tym Centauro B1, które służą włoskim siłom od ponad trzech dekad. Według doniesień, Kijów otrzymał co najmniej kilka sztuk tych pojazdów w ramach pomocy, choć Rzym nie ujawnia dokładnych liczb, co jest typowe dla dyskretnej polityki włoskiej w tym zakresie. Ta dostawa reprezentuje dobry trend europejskiego wsparcia, gdzie starsze, ale sprawdzone systemy zyskują nowe życie na ukraińskim froncie.
Dla ukraińskich sił powietrznodesantowych, które otrzymały te maszyny, Centauro B1 oznacza przełom w bezpośrednim wsparciu ogniowym. Ich zdolność do szybkiego reagowania i precyzyjnego ostrzału może okazać się kluczowa w dynamicznych operacjach, gdzie tradycyjne czołgi są zbyt powolne. Analitycy wojskowi podkreślają, że te pojazdy, często porównywane do "czołgów nowej generacji" ze względu na mobilność, będą testowane w warunkach rzeczywistej wojny, co dostarczy cennych danych dla przyszłych projektów.
Obserwacje działań Centauro B1 na froncie będą z uwagą śledzone przez ekspertów na całym świecie, zwłaszcza w kontekście ewolucji broni pancernej. Jeśli maszyny okażą się skuteczne przeciwko rosyjskim T-72 i T-90, mogą zainspirować do szerszego użycia podobnych konstrukcji kołowych w konfliktach hybrydowych. W końcu, w erze dronów i precyzyjnych uderzeń, mobilność i szybkość stają się równie ważne jak gruby pancerz, co czyni te włoskie "Centaury" obiecującymi graczami na ukraińskim polu bitwy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!









