Neandertalczycy na Krymie. DNA ujawnia, co tam robili
Nowe badania genetyczne przynoszą zaskakujące dowody na to, że neandertalczycy nie byli jedynie zasiedziałymi mieszkańcami Europy, lecz łowcami zdolnymi do dalekich wędrówek, którzy potrafili pokonywać tysiące kilometrów przez lodowcową Eurazję. A przynajmniej tak sugeruje odkrycie z Krymu, którego analiza została opublikowana w czasopiśmie naukowym Proceedings of the National Academy of Sciences.

Archeolodzy odkryli dowody genetyczne łączące zachodnioeuropejskich neandertalczyków z tymi, którzy żyli tysiące kilometrów dalej, a mianowicie w syberyjskiej Ałtaju. Co ciekawe, ich teoria opiera się na zaledwie pięciocentymetrowym fragmencie kości znalezionym w krymskim schronisku skalnym Starosiele, który jako jedyny spośród 150 pozyskanych zachował ślady neandertalskiego DNA. Naukowcy zidentyfikowali go dzięki metodzie ZooMS, czyli spektrometrii mas peptydów kolagenowych.
Większość pozostałych fragmentów należała do koni, co wskazuje, że tutejsi neandertalczycy byli wyspecjalizowanymi łowcami tych zwierząt i prawdopodobnie silnie uzależnieni od ich mięsa w surowych stepowych warunkach. Datowanie radiowęglowe ujawniło, że kość ma około 45-46 tysięcy lat, czyli pochodzi z czasów, kiedy to Homo sapiens zaczynał rozprzestrzeniać się po Europie, a neandertalczycy powoli wygasali.
Star 1 - neandertalczyk z Krymu
Po zsekwencjonowaniu mitochondrialnego DNA naukowcy nadali znalezisku imię "Star 1". Okazało się, że jego materiał genetyczny wykazuje zaskakujące podobieństwo do neandertalczyków z syberyjskiego Ałtaju - tych samych, których szczątki odkryto w słynnej jaskini Denisowa oraz w stanowiskach Czagyrska i Okladnikowa.
Oznacza to, że między Europą a Azją istniała ciągłość populacyjna rozciągająca się na około 3000 kilometrów. Wbrew dawnym teoriom, neandertalczycy nie byli więc osiadłymi mieszkańcami lokalnych jaskiń, lecz mobilnym gatunkiem zdolnym do utrzymywania kontaktów i wymiany genetycznej na ogromnych przestrzeniach.
Nie byli "jaskiniowcami", ale podróżnikami
Archeolodzy podkreślają, że nie tylko DNA, ale także narzędzia odkryte w schronisku Starosiele potwierdzają związek z kulturą neandertalczyków z Ałtaju. Znaleziska reprezentują tzw. przemysł mikocki - typową dla późnych neandertalczyków technologię obróbki kamienia, której wzorce powtarzają się w miejscach oddalonych o tysiące kilometrów. To sugeruje, że obok samych ludzi podróżowały również ich idee i tradycje technologiczne.
Zespół badaczy odtworzył warunki klimatyczne, jakie panowały pomiędzy Krymem a Ałtajem. Analiza wykazała istnienie naturalnego korytarza migracyjnego, który w cieplejszych okresach (120-100 tys. lat temu i ok. 60 tys. lat temu) pozwalał na swobodne przemieszczanie się stad koni czy żubrów, za którymi zdaniem badaczy ruszali neandertalczycy, powoli rozszerzając zasięg swojego gatunku na wschód.










