Geny marynarzy zidentyfikowane

Badacze z Uniwersytetu w Connecticut znaleźli cechę wspólną, która łączy kapitana Nemo, Jacka Sparrowa oraz Odyseusza. Udało im się zidentyfikować gen, który ciągnie mężczyzn w morze.

Badacze z Uniwersytetu w Connecticut znaleźli cechę wspólną, która łączy kapitana Nemo, Jacka Sparrowa oraz Odyseusza. Udało im się zidentyfikować gen, który ciągnie mężczyzn w morze.

Badacze z Uniwersytetu w Connecticut znaleźli cechę wspólną, która łączy kapitana Nemo, Jacka Sparrowa oraz Odyseusza. Udało im się zidentyfikować gen, który ciągnie mężczyzn w morze.

Przeprowadzili oni badania na 290 mieszkańcach miejscowości Mystic, w stanie Connecticut, New Bedford, w stanie Maryland oraz Cold Spring Harbor, w stanie Nowy Jork. Były to miejsca będące dawnymi XIX-wiecznymi wioskami wielorybniczymi.

Udało im się stwierdzić, że wśród mieszkańców tych miejscowości 20 razy częściej niż u innych ludzi występuje specyficzna forma genu MAOA-L - który wcześniej łączony był z pociągiem do ryzyka. W zeszłym roku innej grupie badaczy udało się okryć inną mutację tego genu, która nazwana została genem wojownika.

Reklama

Marynistyczna wariacja genu oznaczona została jako 4C. Receptor z nim powiązany, zdaniem naukowców, stanowi ciekawą furtkę dla nowych leków - prowadzący badania C. M. Ishmael założył w tym celu firmę MysticGene, która ma zajmować się zbadaniem potencjalnych farmaceutycznych możliwości zastosowania nowego odkrycia.

Pociąg do wyruszenia w morze od lat był na celowniku naukowców - pierwsze wzmianki o tym pojawiły się już w 1919 roku w pracy Charlesa Davenporta, gdzie określił on to mianem "talassofilii" (od greckiego "thalassa" oznaczającego morze).

Teraz badania genetyczne pokazały, że ta przypadłość najlepiej zachowała się wśród ludów skandynawskich, wśród Anglików, a z kolei bardzo słabo u ludów germańskich.

Tym samym talassofilia dołączyła do grona zachowań, które tak naprawdę nie zależą od nas samych lecz od naszych genów. Można wymienić tu np skłonność do agresji, religijność, rozwiązłość czy podatność na zapadnięcie na chorobę afektywną dwubiegunową.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy