Google Earth nie znalazło kobiety na bezludnej wyspie
Internet podbiła dziś historia o kobiecie uratowanej z pomocą Google Earth. Według serwisu News Hound niejaka Gemma Sheridan spędzić miała ostatnie 7 lat na bezludnej wyspie gdzie trafiła podczas sztormu w 2007 roku, a odnalazł ją przeglądając satelitarne zdjęcia jeden z internautów. I wszystko byłoby pięknie gdyby tylko była to prawda.
Internet podbiła dziś historia o kobiecie uratowanej z pomocą Google Earth. Według serwisu News Hound niejaka Gemma Sheridan spędzić miała ostatnie 7 lat na bezludnej wyspie gdzie trafiła podczas sztormu w 2007 roku, a odnalazł ją przeglądając satelitarne zdjęcia jeden z internautów. I wszystko byłoby pięknie gdyby tylko była to prawda.
Według News Hound kobieta przebudziła się pewnego ranka na wyspie słysząc dźwięk silnika samolotu, który kilka razy przeleciał nad jej wyspą. Wybiegła więc ona na plażę machając rękami, a w końcu pilot ją dostrzegł i wyrzucił jej niewielką paczkę zawierającą wodę, apteczkę i radio. Po włączeniu tego ostatniego kobieta miała usłyszeć pierwszy ludzki głos od wielu lat, a pierwsze czego chciała się dowiedzieć to jak ją odnaleziono. Pilot miał wtedy odpowiedzieć, że jakiś dzieciak z Minnesoty dostrzegł ułożony przez nią z kamieni znak SOS w Google Earth.
Niestety News Hound nie podaje nigdy żadnych źródeł informacji, a informacji tych nigdzie nie można odnaleźć, do tego strona ta słynie z takich historii jak o syrenie wyrzuconej przez morze po huraganie czy o układzie planet powodującym osłabienie na 5 minut ziemskiej grawitacji.
Źródło: