Grill, kuchnia turystyczna i ładowarka w jednym

W dzisiejszych czasach człowiekowi w dzikiej głuszy brakuje zwłaszcza jednego dobra cywilizacji - prądu. Idealnym rozwiązaniem tego problemu zdaje się być kuchenka BioLite BaseCamp, która pojawiła się właśnie na Kickstarterze. Z jej pomocą nie tylko grillujecie kiełbaski czy ugotujecie wodę lecz także pozwoli Wam ona naładować telefon.

W dzisiejszych czasach człowiekowi w dzikiej głuszy brakuje zwłaszcza jednego dobra cywilizacji - prądu. Idealnym rozwiązaniem tego problemu zdaje się być kuchenka BioLite BaseCamp, która pojawiła się właśnie na Kickstarterze. Z jej pomocą nie tylko grillujecie kiełbaski czy ugotujecie wodę lecz także pozwoli Wam ona naładować telefon.

W dzisiejszych czasach człowiekowi w dzikiej głuszy brakuje zwłaszcza jednego dobra cywilizacji - prądu. Idealnym rozwiązaniem tego problemu zdaje się być kuchenka BioLite BaseCamp, która pojawiła się właśnie na Kickstarterze. Z jej pomocą nie tylko grillujecie kiełbaski czy ugotujecie wodę lecz także pozwoli Wam ona naładować telefon.

Kuchenka ta od podstaw została przemyślana na nowo, dlatego do działania nie potrzebuje ona wcale wiele drewna - wystarczy nieco suchych gałęzi, a dzięki elektrycznemu wiatraczkowi i lepszemu przepływowi powietrza w jej wnętrzu mogą się one palić dużo intensywniej dostarczając wystarczającą ilość ciepła.

Reklama

Wystarczającą nie tylko do gotowania czy grillowania - BaseCamp ma także wbudowany generator termoelektryczny, który zasila nie tylko wiatraczek, lecz także baterię, która dodatkową moc wysyła do portu USB (standardowy o napięciu 5V), z którego naładować można latarkę, smartfon, GPS czy kamerę.

BioLite BaseCamp na pewno powstanie - jej twórcy zgromadzili prawie 400 tysięcy dolarów z wymaganych 45. Jeśli chcecie zamówić jedną kuchenkę dla siebie musicie wesprzeć projekt kwotą co najmniej 299 dolarów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy