Implant, który poprawia pamięć naprawdę działa

W ostatnim czasie do łask w Hollywood wraca nurt cyberpunk, a dzieje się tak być może dlatego, że gdzieś podświadomie ponownie odczuwamy nadejście ery człowieka, którego naturalne słabości zostaną pokonane z pomocą cybernetycznych implantów. A przyszłość taka nadchodzi - udało się właśnie potwierdzić działanie implantu, który poprawia pamięć.

W ostatnim czasie do łask w Hollywood wraca nurt cyberpunk, a dzieje się tak być może dlatego, że gdzieś podświadomie ponownie odczuwamy nadejście ery człowieka, którego naturalne słabości zostaną pokonane z pomocą cybernetycznych implantów. A przyszłość taka nadchodzi - udało się właśnie potwierdzić działanie implantu, który poprawia pamięć.

Urządzenie testowane przez zespół amerykańskich neurologów działa w ten sposób, że wspomaga mózg impulsami elektrycznymi, gdy nie radzi on sobie z obsługiwaniem pamięci, co może być bezcenne na przykład u cierpiących z powodu choroby Alzheimera.

Stworzenie go zajęło długie lata żmudnej pracy, poświęconej głównie na odczytywanie sygnałów zbieranych przez elektroencefalogram (EEG) i dekodowaniu ich - przypisywaniu konkretnym sygnałom konkretnych funkcji. Następnie wystarczyło "tylko" stworzyć implant, który będzie w stanie naturalne funkcje mózgu wspierać.

Jego badanie przeprowadzono ostatnio na grupie 25. osób cierpiących z powodu epilepsji i jego ramach udało się potwierdzić działanie urządzenia, które uzyskało doskonałą sprawność, biorąc pod uwagę wczesną fazę badań - pamięć badanych poprawiła się o 15%, co w przypadku chorych na Alzheimera oznacza "cofnięcie" postępu choroby o kilka lat. Implant przy tym jest w pełni niezauważalny - pacjenci w trakcie eksperymentu nie byli w stanie stwierdzić, w których momentach był on włączony, a w których nie.

Sam implant jest bardzo obiecujący, jednak jego działanie musi zostać oczywiście potwierdzone w zakrojonych na szerszą skalę badaniach. Jednak trzeba mieć na uwadze, że to dopiero początek, a możliwości tej technologii są niemal nieograniczone - jeśli będzie ona bezpieczna to za parę lat implanty poprawiające naturalne zdolności mózgu, nie tylko pamięć, lecz także pomagające w radzeniu sobie z niepokojem czy innymi emocjami, lub nawet z różnymi (nawet niezaburzonymi) funkcjami poznawczymi.

Wygląda zatem na to, że przyszłość rodem z powieści Gibsona może być już za rogiem, na co świat, pod względem prawnym i, mówiąc już najszerzej, społecznym chyba nie do końca jest gotowy.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas