Indie chcą otworzyć księżycową kopalnię

Indie, które do wyścigu kosmicznego wystartowały relatywnie późno, na początku bieżącego roku pobiły światowy rekord umieszczając za jednym zamachem rekordową ilość satelitów na orbicie. A teraz ujawniają swoje jeszcze ambitniejsze plany - zamierzają wydobywać zasoby na Księżycu i to już całkiem niedługo.

Indie, które do wyścigu kosmicznego wystartowały relatywnie późno, na początku bieżącego roku pobiły światowy rekord umieszczając za jednym zamachem rekordową ilość satelitów na orbicie. A teraz ujawniają swoje jeszcze ambitniejsze plany - zamierzają wydobywać zasoby na Księżycu i to już całkiem niedługo.

Indie, które do wyścigu kosmicznego wystartowały relatywnie późno, na początku bieżącego roku pobiły światowy rekord umieszczając za jednym zamachem rekordową ilość satelitów na orbicie. A teraz ujawniają swoje jeszcze ambitniejsze plany - zamierzają wydobywać zasoby na Księżycu i to już całkiem niedługo.

Indyjska agencja kosmiczna ISRO (Indian Space Research Organization) ma zamiar nie tylko wybrać się na Księżyc oraz Marsa, ale planuje aktywnie wykorzystywać gospodarczo swoje astronautyczne osiągnięcia - już do roku 2030 planuje na Srebrnym globie umieścić stałą kosmiczną bazę, która ma zajmować się wydobyciem helu-3.

Reklama

Ten izotop helu, który posiada jeden, a nie dwa neutrony w jądrze, jest bardzo rzadki, a przy tym bardzo drogi, jako potencjalne paliwo przyszłości mogące zasilać reaktory zimnej fuzji. Ale nie tylko - już dziś jest on powszechnie wykorzystywany w przemyśle naftowym czy medycznym i jego ziemskie zasoby są zdecydowanie zbyt niskie w porównaniu do rosnących potrzeb.

Indie będą chciały dzięki temu zagwarantować sobie pełną energetyczną niezależność, jednocześnie zwiększając dbałość o ekologię.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy