Jak robiono Hockenheim w Forza Motorsport 4

Gdy jeszcze wiele lat temu gry samochodowe dopiero nieśmiało zaczynały się pojawiać na rynku, chyba mało kto jeszcze wtedy sądził, iż z biegiem czasu będą to produkcje oferujące nam fotorealistyczne odwzorowanie najsłynniejszych torów wyścigowych na świecie. Weźmy na ten przykład choćby Forza Motorsport 4, gdzie sam tor Hockenheim będzie wyglądał jak żywy.

Gdy jeszcze wiele lat temu gry samochodowe dopiero nieśmiało zaczynały się pojawiać na rynku, chyba mało kto jeszcze wtedy sądził, iż z biegiem czasu będą to produkcje oferujące nam fotorealistyczne odwzorowanie najsłynniejszych torów wyścigowych na świecie. Weźmy na ten przykład choćby Forza Motorsport 4, gdzie sam tor Hockenheim będzie wyglądał jak żywy.

Gdy jeszcze wiele lat temu gry samochodowe dopiero nieśmiało zaczynały się pojawiać na rynku, chyba mało kto jeszcze wtedy sądził, iż z biegiem czasu będą to produkcje oferujące nam fotorealistyczne odwzorowanie najsłynniejszych torów wyścigowych na świecie. Weźmy na ten przykład choćby Forza Motorsport 4, gdzie sam tor Hockenheim będzie wyglądał jak żywy.

Gry wyścigowe już od ładnych paru lat wyznaczają sobie nawzajem nowe standardy. Producenci największych serii poświęcają na produkcję swoich tytułów grube miliony, które idą przede wszystkim na użycie nowych technologii, które pozwolą im stworzyć jak najbliższą realizmowi grę. Samo stworzenie jakiegokolwiek toru w grze wymusza na twórcach wykonanie przynajmniej 10 tysięcy zdjęć robionych na miejscu oraz zastosowania najnowszych urządzeń GPS, które pozwolą jak najwierniej odtworzyć każdą trasę, po której przyjdzie nam jeździć w trakcie rozgrywki. W taki oto sposób powstawał chociażby słynny w Niemczech tor Hockenheim, na którym będziemy rywalizować w Forza Motorsport 4:

Reklama

Gra pojawi się już w październiku tego roku na konsole Xbox 360.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy