Militarne skarby w rękach syryjskich rebeliantów
Podczas operacji w pobliżu Aleppo grupy rebeliantów przejęły ogromne ilości ciężkiego sprzętu wojskowego, porzuconego przez armię reżimu Baszara al-Assada. W nim jest m.in. najnowocześniejsze uzbrojenie Rosjan.
Kolejny rozdział wojny domowej w Syrii przyniósł jak na razie bardzo zaskakujące wydarzenia. Rebelianci skupieni głównie we wspieranych przez Turcję bojownikach Syryjskiej Armii Narodowej oraz organizacji Hajat Tahrir asz-Szam dokonali skutecznych działań przeciwko syryjskiej armii, uderzając w reżim prezydenta Baszara al-Assada. Wyprowadzając działania na północy Syrii rebeliantom udało się zdobyć tereny wzdłuż autostrady M5, a w ostateczności przejąć także Aleppo, stanowiące zniszczone i wręcz niezdobyte miasto-symbol syryjskiej wojny domowej.
W początkowym fazie operacji rebeliantów od 29 listopada Syryjskie Siły Zbrojne były wręcz w rozsypce, porzucając masę swojego topowego sprzętu. Wśród nich są systemy obrony powietrznej, wyrzutnie rakietowe, czołgi, a nawet samoloty. Większość z przejętej broni została Syryjczykom dostarczona z Rosji. Oto jedne z najciekawszych zdobyczy rebeliantów w Syrii.
Pancyr-S1. Rosyjski "prezent”
Na obrzeżach Aleppo rebelianci z Hajat Tahrir asz-Szam zdobyli najnowocześniejszy mobilny system obrony powietrznej w syryjskiej armii - Pancyr-S1. Syryjczycy zakupili od Rosji 60 takich systemów w ramach umowy z 2016, jako symbol kooperacji. Warto jednak pamiętać, że liczebność systemów Pancyr-S1 w szeregach syryjskiej armii została znacząco uszczuplona przez Izraelczyków, którzy w ostatnich latach regularnie niszczyli je w nalotach w ramach wymiany ognia z Syrią.
Pancyr-S1 to samobieżny system obrony powietrznej średniego zasięgu, przeznaczony do ochrony kluczowych obiektów i grup armii przed zagrożeniem na niskich i bardzo niskich wysokościach. Głównym uzbrojeniem systemu Pancyr-S1 jest 12 kierowanych pocisków ziemia-powietrze 57E6 i 57E6-E. Obok pocisków posiada także dwa działa 2A38M kalibru 30 mm. Jednym z najważniejszych elementów systemu Pancyr-S1 jest radar, pozwalający znajdować cele na odległość ponad 32-36 kilometrów i śledzić je już od dystansu 24-28 kilometrów. Platformą dla systemu Pancyr-S1 jest ciężarówka 8x8 KAMAZ-6560 z 400-konnym silnikiem diesla, pozwalająca na jazdę po drodze z prędkością 90 km\h.
Pancyr- S1 wszedł do służby w rosyjskiej armii w 2012 roku. To obecnie jej najnowocześniejszy samobieżny system obrony powietrznej. Stanowi także do pewnego stopnia "hit” eksportowy Rosjan. Obok Syrii udało się go sprzedać m.in. do Serbii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Algierii. Niemniej doświadczenia walk na Ukrainie pokazują, że skuteczność systemu Pancyr-S1 daleka jest od rosyjskich zachwalań i przedstawienia go jako „cudownej broni”. Pancyr-S1 miał, chociażby problemy z przechwyceniem rakiet Storm Shadow.
BM-27 Uragan. Najcięższa artyleria Syryjczyków
Jedną z interesujących zdobyczy syryjskich rebeliantów jest wieloprowadnicowa wyrzutnia niekierowanych rakiet BM-27 Uragan. Według dostępnych informacji miała zostać przechwycona przy operacjach na obrzeżach miasta Hama na południe od Aleppo. Co ciekawe na udostępnionym zdjęciu przejętej wyrzutni możemy zobaczyć, że syryjscy żołnierze porzucili ją z załadowanymi rakietami.
BM-27 to ciężka wyrzutnia rakiet opracowana jeszcze w latach 70. w ZSRR. Wystrzeliwuje 16 pocisków kalibru 220 mm, na odległość do 40 kilometrów. Standardowo są to pociski odłamkowo-burzące 9M27F. Jednak BM-27 może także wystrzeliwać pociski 9M27K1 wypełnione przeciwpiechotną amunicją kasetową czy pociski 9M27K3 z minami przeciwpancernymi. Wieloprowadnicowa wyrzutnia jest osadzona na platformie ZIŁ-135ŁM.
S-125. Strażnik nieba
W okolicach Aleppo rebelianci przejęli także stacjonarny system obrony powietrznej S-125 Newa. Według dostępnych informacji ma on być operacyjny, co może pozwolić na ewentualne zestrzeliwanie samolotów syryjskiego reżimu oraz Rosjan, którzy bombardują tereny zdobyte przez rebeliantów. Niemniej mogą być także użyte jako prowizoryczne pociski balistyczne. S-125 Newa to system obrony powietrznej krótkiego zasięgu, który został skonstruowany w ZSRR i wszedł do służby na początku lat 60. Wykorzystuje kierowane pociski, mogące lecieć na odległość do 22 kilometrów.
Czeskie samoloty i irański dron
Jednym z największych łupów rebeliantów Hajat Tahrir asz-Szam było zdobycie bazy lotniczej Kuweires nieopodal Aleppo. W niej porzuconych zostało mnóstwo ciekawego sprzętu, który niejako stanowi mozaikę syryjskiego wyposażenia.
Pierwszą ciekawostką są samoloty L-39ZA/ZO Albatros. Rebelianci mieli znaleźć na lotnisku co najmniej pięć takich maszyn. To konstrukcja stworzona w latach 70. w Czechosłowacji. Powstała jako maszyna treningowa, jednak szczególnie w wersji ZA jest przystosowana do dokonywania misji bliskiego wsparcia. L-39ZA wyposażony jest w dwulufowe działko 23 mm GsH-23L oraz może przenosić ok. 1400 kilogramów podwieszanego uzbrojenia jak pociski powietrze-powietrze czy bomby.
Z ciekawych zdobyczy warto wymienić także przynajmniej jednego drona Ababil-3. To irańska konstrukcja, którą syryjskie siły rządowe wykorzystują prawie od początku wojny domowej. Służą jako maszyny rekonesansu. Według dostępnych analiz m.in. wraku drona Ababil-3 zestrzelonego na terytorium Iraku w czasie walk z ISIS, dron ten zbudowany jest z użyciem kompozytowych materiałów. Ma mieć zdolność latania na odległość w promieniu 250 kilometrów, a maksymalny czas lotu wynosi 8 godzin. HESA, producent drona Ababil-3, twierdzi, że może on latać maksymalnie na wysokość ok. 4,5 kilometra.