Japończyk podpalił swój dom na żywo w sieci

Pewien Japończyk, zgodnie ze swoim zwyczajem, transmitował ostatnio streama od siebie z domu, i pewnie mało kto zwróciłby na niego uwagę gdyby nie wykazał się on poziomem nieudaczności na poziomie Jasia Fasoli. Podpalił on podczas streamu swój dom, a pożar przeniósł się na trzy pobliskie bloki mieszkalne. Ogień udało się ugasić dopiero po 6 godzinach, a życie straciła w nim jedna osoba.

Pewien Japończyk, zgodnie ze swoim zwyczajem, transmitował ostatnio streama od siebie z domu, i pewnie mało kto zwróciłby na niego uwagę gdyby nie wykazał się on poziomem nieudaczności na poziomie Jasia Fasoli. Podpalił on podczas streamu swój dom, a pożar przeniósł się na trzy pobliskie bloki mieszkalne. Ogień udało się ugasić dopiero po 6 godzinach, a życie straciła w nim jedna osoba.

Pewien Japończyk, zgodnie ze swoim zwyczajem, transmitował ostatnio streama od siebie z domu, i pewnie mało kto zwróciłby na niego uwagę gdyby nie wykazał się on poziomem nieudaczności na poziomie Jasia Fasoli. Podpalił on podczas streamu swój dom, a pożar przeniósł się na trzy pobliskie bloki mieszkalne. Ogień udało się ugasić dopiero po 6 godzinach, a życie straciła w nim jedna osoba.

Właściwa akcja zaczyna się od 4 minuty i 50 sekundy nagrania, a jest to tak naprawdę pokaz jak nie radzić sobie z ogniem - tak naprawdę mężczyzna chyba zrobił wszystko odwrotnie niż należy, dlatego można potraktować powyższe wideo jako przestrogę.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama