Jeden lek zabije wszystkie wirusy
Jakiś czas temu inżynierowie z IBM ogłosili wynalezienie następcy antybiotyków zdolnego pokonać każdą bakterię. Teraz okazuje się, że podobny los może spotkać też wirusy - twierdzą badacze z MIT - co może być rewolucją medyczną na miarę XXI wieku. Jeśli odkrycie się potwierdzi - Nobel w dziedzinie medycyny gwarantowany.
Jakiś czas temu inżynierowie z IBM ogłosili wynalezienie zdolnego pokonać każdą bakterię. Teraz okazuje się, że podobny los może spotkać też wirusy - twierdzą badacze z MIT - co może być rewolucją medyczną na miarę XXI wieku. Jeśli odkrycie się potwierdzi - Nobel w dziedzinie medycyny gwarantowany.
Wirusy stanowią dla lekarzy twardy orzech do zgryzienia. Na wszelkie infekcje bakteryjne bowiem od dłuższego czasu są dostępne różne antybiotyki pozwalające szybko i skutecznie pokonać daną chorobę. W przypadku wirusów zaś takie leczenie po prostu nie istnieje - i to zarówno jeśli chodzi o pospolitą grypę, jak też o śmiertelnie niebezpieczny wirus Ebola.
Nowy lek nazwany DRACO jest o tyle ciekawy, że identyfikuje on komórki naszego organizmu, które zostały wirusem zainfekowane, a następnie je zabija, aby wyeliminować infekcję.
Nowy lek został przetestowany póki co na 15 wirusach - głównie rinowirusach czyli m. in powodujących przeziębienia, grypę H1N1, grypę żołądkową, polio oraz dengę. Co ciekawe jednak - teoretycznie powinien być on skuteczny przeciw absolutnie wszystkim wirusom.
A to dzięki temu, że DRACO bierze na cel specyficzne RNA produkowane wyłącznie przez zainfekowane komórki. Dlatego nowy lek mógłby być wykorzystywane także w przypadku pojawienia się nowych, nieznanych chorób - takich jak chociażby wirus SARS, który zaatakował w 2003 roku w Azji. Dodatkowo wirusy, znane ze swojej niezwykle szybkiej adaptacji do nowych kuracji, miałyby problem z wykształceniem odporności przeciw nowemu sposobowi leczenia.
Póki co lek był testowany na komórkach ludzkich i zwierzęcych wyhodowanych w laboratorium. Sprawdzano go również na myszach - z pełnym sukcesem. Dlatego jeśli tylko nowe odkrycie zostanie potwierdzone w testach - najpierw na innych gatunkach zwierząt, a finalnie w testach klinicznych na ludziach - wydaje się być ono prawdziwą rewolucją w medycynie godną "co najmniej" nagrody Nobla.
Zdj.: PD