Jedyny dziki lud stawiający opór
W Zatoce Bengalskiej na Oceanie Indyjskim znajduje się maleńka wyspa Sentinel Północny. Na wyspie tej mieszka lud, który w chwili obecnej stawia twardy opór wszystkim, którzy próbują nawiązać kontakt i dzięki temu pozostaje jednym z niewielu plemion, które nie są skażone przez cywilizację.
W Zatoce Bengalskiej na Oceanie Indyjskim znajduje się maleńka wyspa Sentinel Północny. Na wyspie tej mieszka lud, który w chwili obecnej stawia twardy opór wszystkim, którzy próbują nawiązać kontakt i dzięki temu pozostaje jednym z niewielu plemion, które nie są "skażone" przez cywilizację.
Wyspa Sentinel Północny (na mapie poniżej zaznaczona kolorem czerwonym) mieści się na południowym skraju archipelagu wysp Wielki Andaman na Oceanie Indyjskim. Wyspa ta ma powierzchnię zaledwie 72 kilometrów kwadratowych. Powierzchnia ta jednak w zupełności wystarcza do życia grupie około 250 rdzennych mieszkańców nazwanych ludem Sentinel.
Pierwsza wzmianka na temat plemienia pojawiła się w 1771 roku w tekstach brytyjskiego geometry (ktoś kto robi pomiary na potrzeby map) Johna Ritchiego. W 1880 roku pierwszy biały człowiek - administrator kolonialny Maurice Vidal Portman - wylądował na wyspie Sentinel Północny. Liczył on na bliższe zapoznanie się ze zwyczajami zamieszkującego wyspę ludu. Jego ekspedycja chwyciła 6 przedstawicieli plemienia, którzy zabrani zostali do Port Blair. Po kilku dniach jednak wszyscy zachorowali, a dwóch z nich zmarło. Dlatego pozostałą przy życiu czwórkę Portman postanowił odstawić na wyspę.
Drugie zarejestrowane odwiedziny wyspy przez białego człowieka miały miejsce w 1883 roku, gdy wybuch wulkanu Krakatoa został przypadkowo odczytany jako sygnał alarmowy statku. Po wylądowaniu postanowiono jedynie pozostawić lokalnym mieszkańcom dary i odpłynąć.
Hindusi odwiedzali wyspę w celu nawiązania kontaktu z miejscową ludnością kilka razy po 1967 roku - bez rezultatu. W latach 80 i 90 XX wieku dużo przedstawicieli plemienia zginęło w potyczkach z uzbrojonymi szabrownikami, którzy chcieli odzyskać wrak statku z wyspy. Hinduskie wyprawy na wyspę zakończyły się w roku 1997.
Poniżej możecie zobaczyć nagranie z jednej z takich prób:
Obecnie władze Indii twierdzą, że nie chcą już podejmować jakichkolwiek prób kontaktu i pozostawiają lud Sentinel samym sobie.
Plemię to zaliczane jest do Negrytów - mają oni czarną skórę, charakteryzują się niewielkim wzrostem i cechami negroidalnymi.
Tworzy ono pierwotną kulturę łowców-zbieraczy i z tego co wiadomo nie zajmuje się ono w ogóle uprawą roli, lecz wyłącznie polowaniem, łowieniem ryb i zbieraniem dzikich roślin.
Ludzie ci mieszkają w prostych, 3-4 osobowych chatkach pozbawionych ścian, z podłogą czasami wyłożoną liśćmi. Potrafią oni też budować bardziej skomplikowane budynki, z podniesioną podłogą i o większej powierzchni - które używane są jako mieszkania dla większej liczby osób.
Wyspa, na której lud Sentinel zamieszkuje jest niezwykle uboga w jakiekolwiek zasoby naturalne, dlatego nie ma żadnych dowodów na wydobycie i obróbkę metali. Zaobserwowano jednak, że lud ten potrafi dość zręcznie wykorzystać pozostawione przez cywilizowanych ludzi lub wyrzucone na brzeg metalowe przedmioty jako część swojej broni.
Broń ta to głównie oszczepy i proste łuki mające efektywny zasięg około 10 metrów. Używane są one z przynajmniej trzema typami strzał - inne używane są do łowienia ryb, inne do polowań, a jeszcze inne - pozbawione grotu - do oddawania strzałów ostrzegawczych.
Na temat języka czy innych zwyczajów, ze względu na brak kontaktu nie mamy praktycznie żadnych danych.
Może to i dobrze - gdy my wszyscy wybijemy się nawzajem w wojnie o ropę i pieniądze, być może takim plemionom uda się przeżyć i zasiedlić Ziemię na nowo.
Źródła: ,