Już niedługo ocean pochłonie Miami, Nowy Orlean
Jeśli marzycie o tym aby odwiedzić Miami czy Nowy Orlean, pospieszcie się, bo według badań niemiecko-amerykańskiego zespołu naukowców z momentu, w którym się znajdujemy nie ma już odwrotu - miast tych nie uda się uratować przed podnoszącym się poziomem wód w oceanach.
Jeśli marzycie o tym aby odwiedzić Miami czy Nowy Orlean, pospieszcie się, bo według badań niemiecko-amerykańskiego zespołu naukowców z momentu, w którym się znajdujemy nie ma już odwrotu - miast tych nie uda się uratować przed podnoszącym się poziomem wód w oceanach.
Według ich badań, zatopienie tych miast może nastąpić już w przyszłym stuleciu, jednak nie znaczy to, że powinniśmy złożyć broń - dalsza redukcja emisji do atmosfery i przejście na odnawialne źródła energii może pomóc uratować kilkadziesiąt milionów osób żyjących w nabrzeżnych rejonach USA (w skali świata mówimy tu o setkach milionów).
Teraz już niemal pewnym jest, że jeśli dalej będziemy używać paliw kopalnych tak jak robimy to dziś to poziom wody w morzach wzrośnie o 4.3-9.9 metra. Jedyną kwestią sporną jest tak naprawdę kiedy to nastąpi, a najnowsze obliczenia mówią już o roku 2100, a więc dacie wcale nie tak odległej, może nawet nie dla naszych dzieci, ale dla wnuków jak najbardziej realnej.
Niestety, nawet jeśli do 2020 roku uda nam się ogarniczyć emisje gazów cieplarnianych (a bardziej realną datą jest tu rok 2050) to i tak wiele miejsc zniknie pod wodą, a wielu z nim nie pomogą tamy czy zapory - Nowy Orlean tak naprawdę już powoli tonie przez to, że leży na porowatych skałach wapiennych.
Już niedługo autorzy badania wypuścić mają narzędzie do wizualizacji tych wyników - gdzie i kiedy ocean będzie pochłaniał kolejne fragmenty lądu.
Źródło: