Karl Urban chce czegoś nowego w Star Treku

Karl Urban, który w nowych filmach z serii Star Trek wciela się w postać doktora McCoya jest chyba największym fanem oryginalnego serialu na planie. To on domagał się od kostiumografów, aby uniformy floty były zgodne z oryginalnymi, a teraz idzie on dalej żądając od producentów żeby w końcu, w planowanej na 2016 rok trzeciej części zdecydowali się oni pokazać coś nowego.

Karl Urban, który w nowych filmach z serii Star Trek wciela się w postać doktora McCoya jest chyba największym fanem oryginalnego serialu na planie. To on domagał się od kostiumografów, aby uniformy floty były zgodne z oryginalnymi, a teraz idzie on dalej żądając od producentów żeby w końcu, w planowanej na 2016 rok trzeciej części zdecydowali się oni pokazać coś nowego.

Karl Urban, który w nowych filmach z serii Star Trek wciela się w postać doktora McCoya jest chyba największym fanem oryginalnego serialu na planie. To on domagał się od kostiumografów, aby uniformy floty były zgodne z oryginalnymi, a teraz idzie on dalej żądając od producentów żeby w końcu, w planowanej na 2016 rok trzeciej części zdecydowali się oni pokazać coś nowego.

W jednym z wywiadów Urban zauważył, że ostatni film - Star Trek: W ciemność wprowadził jednego z bardziej znanych przeciwników z serialu na duży ekran, a także złożył hołd wielu innym filmom i odcinkom serialu z przeszłości, jednak teraz nadszedł czas na coś innego, nowego.

Reklama

W ciemność było bowiem tak naprawdę remakiem filmu Star Trek 2: Gniew Khana, a uniwersum stworzone przez lata oferuje o wiele więcej - tak ogromny świat, że można by niemal do woli przebierać w tematach i postaciach.

Jak słusznie zauważa Urban - Star Trek został wymyślony aby pokazywać eksplorację kosmosu, dlatego wspaniale byłoby uchwycić to w kolejnym filmie zamiast robić kolejną oklepaną historię o zemście. Amen.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy