Katastrofy ekologiczne na Syberii i w Kolumbii

W Nieftiejugansku, w zachodniej Syberii, doszło do pęknięcia ropociągu. Do rzeki Ob wylały się gigantyczne ilości ropy, która zaczęła się przemieszczać wraz z falą powodziową przepływającą przez region. Według mediów skażenie rozciąga się na obszarze o długości co najmniej 4 kilometrów i powierzchni 10 hektarów...

W Nieftiejugansku, w zachodniej Syberii, doszło do pęknięcia ropociągu. Do rzeki Ob wylały się gigantyczne ilości ropy, która zaczęła się przemieszczać wraz z falą powodziową przepływającą przez region. Według mediów skażenie rozciąga się na obszarze o długości co najmniej 4 kilometrów i powierzchni 10 hektarów...

W Nieftiejugansku, w zachodniej Syberii, doszło do pęknięcia ropociągu. Do rzeki Ob wylały się gigantyczne ilości ropy, która zaczęła się przemieszczać wraz z falą powodziową przepływającą przez region.

Według mediów skażenie rozciąga się na obszarze o długości co najmniej 4 kilometrów i powierzchni 10 hektarów.

Plamy ropy wdarły się do domów, zalały plaże i obszary leśne. Zginęło wiele zwierząt. Mieszkańcy są pozbawieni wody pitnej, ponieważ z kranów płynie ropa.

Władze zapowiedziały, że skażenie zostanie usunięte do 2 lipca, jednak nikt nie wierzy w tak śmiałe zapewnienia, bo ropa zaczęła już docierać do Niżniewartowska.

Reklama

Z podobnym kataklizmem zmagają się Kolumbijczycy, gdzie partyzantka FARC zbombardowała ropociąg. Do rzeki Mira wyciekło 10 tysięcy baryłek ropy, doprowadzając, według władz, do największej katastrofy ekologicznej w historii tego kraju.

Mieszkańcy głodują, ponieważ większość ryb zdechło, a ujęcia wody dla 150 tysięcy ludzi uległy zanieczyszczeniu. Skalę tych potężnych katastrof możecie zobaczyć na filmach i zdjęciach.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy