Kosmiczne kwiaty z okazji Walentynek

Scott Kelly, amerykański astronauta, który mieszka na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, m.in. zajmuje się hodowlą kwiatów. Z okazji Walentynek sfotografował owoce swojej pracy na tle Ziemi, przez okienko w laboratorium. Scott przesyła z ziemskiej orbity życzenia...

Scott Kelly, amerykański astronauta, który mieszka na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, m.in. zajmuje się hodowlą kwiatów. Z okazji Walentynek sfotografował owoce swojej pracy na tle Ziemi, przez okienko w laboratorium. Scott przesyła z ziemskiej orbity życzenia Wszystkiego Najlepszego!

Na pokładzie stacji, która krąży po orbicie 400 kilometrów ponad naszymi głowami, prowadzonych jest wiele niezwykle ciekawych eksperymentów. Jednym z nich jest uprawa roślin, w tym kwiatów.

W sierpniu ubiegłego roku astronauci dostąpili zaszczytu zjedzenia pierwszej w historii , a miesiąc temu pochwalili się udaną uprawą kwiatów. Owocem ciężkiej pracy astronauty Scotta Kelly są kwiaty z gatunku Cynia, które należą do rodziny astrowatych.

Fot. ISS / NASA / Scott Kelly.

Mieszkańcy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wybrali właśnie tę odmianę, ponieważ ich cykl dojrzewania jest nieco bardziej skomplikowany, niż w przypadku sałaty, i stanowi przygotowanie do upraw pomidorów. NASA planuje, że pojawią się one w kosmosie już w roku 2018.

Nie będzie to łatwe zadanie, nie tylko z racji tego, że panują tam warunki mikrograwitacji, lecz również dlatego, iż astronauci jakiś czas temu mieli spore problemy z normalnym utrzymaniem upraw roślin.

Fot. ISS / NASA / Scott Kelly.

Były one zbyt wilgotne, przepływ powietrza był zbyt mały, a z kontenerów wyciekała woda, co skutkowało pojawieniem się pleśni na kilku z nich. Jednak część z nich udało się uratować, a cały program powoli staje na nogi.

Trzymajmy więc kciuki za kosmiczne ogrodnictwo, bo kiedyś może będzie nam dane zobaczyć w ziemskim warzywniaku przepyszną sałatę czy pomidory pochodzące właśnie z pokładu stacji kosmicznej.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas