Ksiądz po 48 minutach od śmierci - Bóg jest kobietą

71-letni ksiądz John Michael O'Neal znajdował się w stanie śmierci klinicznej aż 48 minut gdy lekarzom z Massachusetts General Hospital przy użyciu urządzenia LUCAS 2 udało się przywrócić go do życia. Najciekawsze jest jednak to co mężczyzna twierdzi, bo uważa on, że widział Boga, a ten jest kobietą.

71-letni ksiądz John Michael O'Neal znajdował się w stanie śmierci klinicznej aż 48 minut gdy lekarzom z Massachusetts General Hospital przy użyciu urządzenia LUCAS 2 udało się przywrócić go do życia. Najciekawsze jest jednak to co mężczyzna twierdzi, bo uważa on, że widział Boga, a ten jest kobietą.

71-letni ksiądz John Michael O'Neal znajdował się w stanie śmierci klinicznej aż 48 minut gdy lekarzom z Massachusetts General Hospital przy użyciu urządzenia LUCAS 2 udało się przywrócić go do życia. Najciekawsze jest jednak to co mężczyzna twierdzi, bo uważa on, że widział Boga, a ten jest kobietą.

Lekarzom po 48 minutach udało się przywrócić O'Nealowi krążenie i oddech, lecz mężczyzna wybudził się dopiero po dwóch dobach i uczynił to ku wielkiemu zdziwieniu neurologów, którzy uważali, że po tak długim czasie z pewnością jego mózg uległ znacznemu uszkodzeniu i do końca swych dni mężczyzna będzie wegetował na łóżku.

Reklama

Tymczasem okazało się, że ksiądz wrócił już niemal do pełni zdrowia i z chęcią opowiada o tym co widział po "drugiej stronie" - a widzieć miał on Boga, który był kobietą lub też raczej żeńską postacią zbudowaną ze światła. Jej obecność miała być wszechogarniająca i uspokajająca, miała ona miły głos, a samo przebywanie obok niej dawało mu poczucie bezpieczeństwa.

Wbrew oficjalnym poleceniom kościoła ojciec O'Neal dalej będzie chciał szerzyć nowiny o "Świętej Matce", a jego zwierzchnicy mają ogromny problem czy przywrócić kapłana o tak nieortodoksyjnych poglądach na dawne stanowisko.

Opis przywróconego z martwych kapłana  zgodny jest mniej więcej z doświadczeniami ludzi, którzy zażywali dimetylotryptaminę (DMT). W latach 90. na Uniwersytecie Nowego Meksyku badania nad tym związkiem prowadził dr Rick Strassman, który doszedł do wniosku, że to prawdopodobnie DMT wydzielane gwałtownie przed śmiercią z szyszynki prowadzi do halucynacji, które wiązane są z doświadczeniem śmierci (near-death experience, NDE) - czyli niemal fizyczną obecnością i bliskością jakiegoś nadnaturalnego bytu lub bytów (nie u wszystkich był to bowiem Bóg czy bogowie, niektórzy uczestnicy eksperymentów spotykali kosmitów).

Taką wersję potwierdził sam Arcybisku Bostonu kardynał Seán O'Malley, który stwierdził, że ojciec O'Neal najprawdopodobniej doznał halucynacji związanych z doświadczeniem śmierci, a Bóg z całą pewnością nie jest kobietą.

Źródła: ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy