Kubańska biotechnologia podbije świat?
Kuba od kilkudziesięciu lat musiała radzić sobie w izolacji od reszty świata, a jako, że - zgodnie z przysłowiem - potrzeba jest matką wynalazku, to tamtejsi biotechnolodzy opracowali takie techniki, którymi dziś interesuje się cały świat.
Kuba od kilkudziesięciu lat, przez nałożone na nią embarga, musiała radzić sobie w izolacji od reszty świata, a jako, że - zgodnie z przysłowiem - potrzeba jest matką wynalazku, to tamtejsi biotechnolodzy opracowali takie techniki, którymi dziś interesuje się cały świat.
Wśród tych rozwiązań najbardziej koronnym przykładem jest Gavac - antygen, który pozwala bydłu dużo lepiej walczyć z chorobami przenoszonymi przez pasożyty. Opracowanie go było konieczne, bo kubańscy hodowcy nie mieli dostępu do nowoczesnych insektycydów z zachodu, a dziś, gdy sam zachód od tych środków chemicznych powoli się odwraca znajdując w nich coraz więcej negatywnych efektów, zwraca oczy ku Gavacowi, dzięki któremu tych insektycydów używać po prostu nie trzeba.
Już teraz - wraz z gospodarczym otwarciem Kuby na świat - ten środek i wiele innych, podobnych mu, zaczyna trafiać do sprzedaży na świecie, na razie w wybranych krajach latynoamerykańskich. A to dobrze, bo może to być ciekawa alternatywa dla chemii jakiej używamy obecnie.
Źródło: