Kurczaki dostają antybiotyk "ostatniej szansy"

Kolistyna jest jednym z antybiotyków z grupy polimyksyn, które nazywane są "ostatnimi antybiotykami" - to nasza ostatnia linia obrony przeciw coraz odporniejszym bakteriom. A nieodpowiedzialni hinduscy farmerzy, jak się okazuje, podają go kurczakom sprowadzając bliżej widmo superbakterii odpornych na wszelkie znane leki.

Kolistyna jest jednym z antybiotyków z grupy polimyksyn, które nazywane są "ostatnimi antybiotykami" - to nasza ostatnia linia obrony przeciw coraz odporniejszym bakteriom. A nieodpowiedzialni hinduscy farmerzy, jak się okazuje, podają go kurczakom sprowadzając bliżej widmo superbakterii odpornych na wszelkie znane leki.

Od lat zwraca się uwagę na bezrefleksyjne używanie antybiotyków w rolnictwie - podaje się je zwierzętom zdrowym, bo to usprawnia produkcję i czyni ją znacznie bardziej opłacalną. Choć oczywiście nie da się wyłączyć z produkcji rolnej wszelkich antybiotyków to lekarze coraz głośniej ostrzegają, by te nazywane antybiotykami "ostatniej szansy" zostawić dla ludzi, gdy już naprawdę nie będzie wyjścia, jednak - jak pokazuje śledztwo przeprowadzone przez Bureau of Investigative Journalism - nic sobie z tego nie robią hinduscy hodowcy kur i koncerny farmaceutyczne, które wysyłają do tego kraju setki ton kolistyny.

Skutki mogą być opłakane dla nas wszystkich, bo choć znane są już szczepy odporne na kolistynę to masowe wykorzystanie tego antybiotyku doprowadzi do upowszechnienia tych bakterii i ich dalszych mutacji. A na kolejną generację możemy po prostu już nie być gotowi - zostaniemy cofnięci do ery sprzed wynalezienia penicyliny.

Obecnie lekarze nawołują aby całkowicie zakazać wykorzystywania kolistyny, a także innych antybiotyków istotnych dla zdrowia ludzkiego, w rolnictwie - tylko w ten sposób będziemy mogli kupić sobie więcej czasu i być może uda się w nim opracować nowe rozwiązania do walki z bakteriami.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas