LG jednak zaprezentowało model G7, ale...

LG zaprezentowało jednak model G7 w wersji Neo, który prawdopodobnie miał być następcą G6. Firma początkowo z niego zrezygnowała, bo po prostu nie spełniał oczekiwań zarządu i nie był godnym konkurentem choćby dla Samsunga S9, ale ostatecznie został zaprezentowany...

LG zaprezentowało jednak model G7 w wersji Neo, który prawdopodobnie miał być następcą G6. Firma początkowo z niego zrezygnowała, bo po prostu nie spełniał oczekiwań zarządu i nie był godnym konkurentem choćby dla Samsunga S9, ale ostatecznie został zaprezentowany...

LG zaprezentowało jednak model G7 w wersji Neo, który prawdopodobnie miał być następcą G6. Firma początkowo z niego zrezygnowała, bo po prostu nie spełniał oczekiwań zarządu i nie był godnym konkurentem choćby dla Samsunga S9, ale ostatecznie został zaprezentowany światu, chociaż nie wiadomo, czy trafi do masowej sprzedaży i w jakich krajach.

Ale na tym nie koniec ciekawostek. Otóż LG zaprezentowało wybrańcom również model Q7 i V35. Niestety, nie wiadomo, jak wyglądają i nie znamy ich specyfikacji.

Zupełnie inaczej jest z G7 Neo. Evan Blass wrzucił na swój profil filmik, na którym możemy zobaczyć, jak wygląda G7. Pokusił się też o podanie jego specyfikacji. Wygląda ona dość ciekawie.

Reklama

Smartfon przypomina nieco iPhone X i inne wzorujące się na nim urządzenia. Oczywiście chodzi tutaj o wyświetlacz z charakterystycznym wycięciem w górnej części. Jest nim OLED o przekątnej 6 cali, proporcjach 19,5:9 i rozdzielczości 3120×1440 pikseli.

Sercem urządzenia stał się ośmiordzeniowy (8x Kryo 385; 10 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630. W zależności od modelu, na jego pokładzie może znaleźć się 4 GB lub 6 GB RAM i 64 GB lub 128 GB pamięci wbudowanej.

Z przodu G7 Neo znalazła się kamerka o rozdzielczości 8 Mpix z obiektywem szerokokątnym, tymczasem na tyle podwójny aparat główny, w którym oba obiektywy mają 16 Mpix, ale jeden ma przysłonę f/1.6, a drugi f/1.9 (obiektyw szerokokątny).

Na pleckach został umieszczony czytnik linii papilarnych, który znany jest z modelu G6. Smartfon oferuje łączność z Bluetooth 5.0 i NFC, a akumulator ma pojemność 3000 mAh.

To, co natychmiast rzuca się w oczy, to wyglądająca dość tanio obudowa. Wielu speców uważa, że jest o wiele gorsza jakościowo od modelu G6, więc pewnie LG zachowało ładniejszą dla flagowca, nad którym wciąż pracuje, a który ma pojawić się na wakacje.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Ynet

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy