Mars chroniony przed wiatrem słonecznym
Mars, odmiennie niż Ziemia, nie posiada magnetosfery, która chroniła by jego atmosferę przed promieniowaniem kosmicznym z wiatru słonecznego. Jednak pomiary wykonane przez szwedzkie urządzenie ASPERA-3 znajdujące się na pokładzie sondy Mars Express wskazują, że występuje tam inne zjawisko, które chroni Czerwoną planetę.
Mars, odmiennie niż Ziemia, nie posiada magnetosfery, która chroniła by jego atmosferę przed promieniowaniem kosmicznym z wiatru słonecznego. Jednak pomiary wykonane przez szwedzkie urządzenie ASPERA-3 znajdujące się na pokładzie sondy Mars Express wskazują, że występuje tam inne zjawisko, które chroni Czerwoną planetę.
Atmosfera Marsa jest dziś rzadka i dość cienka w porównaniu do atmosfery ziemskiej, jednak ślady geologiczne wskazują wyraźnie na fakt, że kiedyś po powierzchni tej planety płynęła woda, a do tego potrzebna była atmosfera dużo gęstsza, grubsza, po prostu cieplejsza. Jedną z hipotez, która miała wyjaśniać taki stan rzeczy była ta, która mówi o stopniowej erozji wywołanej właśnie przez wiatr słoneczny - silnie naładowane cząstki wyrzucane przez naszą gwiazdę miały cząsteczka po cząsteczce zabierać gaz aż do osiągnięcia stanu, jaki widzimy tam dziś.
Mars nie posiada magnetosfery stałej, takiej jak Ziemia, jednak posiada magnetosferę indukowaną właśnie przez sam wiatr słoneczny - przez lata uważano jednak, że jest ona bardzo słaba, a zdecydowanie zbyt słaba by chronić atmosferę.
Urządzenie ASPERA-3 mierzyło jednak, jak wiele jonów ucieka z Marsa i pomiary te wykazały, że wiatr słoneczny ma znikomy wpływ na to zjawisko - odpowiada za nie głównie ekstremalne promieniowanie ultrafioletowe (EUV), co oznacza konieczność zrewidowania obliczeń dotyczących tego, jak duża część marsjańskiej atmosfery "uciekła" w przestrzeń kosmiczną. Zjawiska te bowiem wyjaśniają ubytek zaledwie 0,006 bara atmosferycznego ciśnienia w ciągu niemal 4 miliardów lat, pozostaje zatem pytanie - co się stało z resztą (czyli około 1 barem lub więcej)?
Źródło: , Zdj.: PD