Maszyna czasu ukryta na uniwersytecie?
Pewien użytkownik reddita o nicku Fjonball zwiedził nieco ostatnio kawałek swojej alma mater - Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Trondheim. Tam, w głębokiej piwnicy odkrył coś, co po prostu wyglądało na 100% maszynę czasu.
Pewien użytkownik reddita o nicku Fjonball zwiedził nieco ostatnio kawałek swojej alma mater - Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Trondheim. Tam, w głębokiej piwnicy odkrył coś, co po prostu wyglądało na 100% maszynę czasu.
Wskazywać na to miały tajemnicze wykresy, szereg starych zdjęć i książek traktujących właśnie o podróżach w czasie, a także zasilanie o wysokim napięciu i ślady materiałów radioaktywnych.
Prawda niestety nie okazała się tak fantastyczna - okazało się, że to stare laboratorium Carbon 14, gdzie znajduje się dość wiekowy cyklotron (czyli taki pradziadek - akcelerator cząstek).