Maszyna Rife'a naprawdę działała?

Royal Raymond Rife - tak nazywał się amerykański wynalazca szkockiego pochodzenia, który stworzył urządzenie zwane później maszyną Rifea. Maszyna ta miała, według samego konstruktora, leczyć praktycznie wszystkie istniejące choroby, w tym raka, poprzez niszczenie patogenów z pomocą fal radiowych dostrojonych na odpowiednią częstotliwość. Obecnie w ramach kręcenia filmu na jego temat przeprowadzono eksperyment, aby sprawdzić czy to naprawdę działa. Wynik był dość zaskakujący.

Royal Raymond Rife - tak nazywał się amerykański wynalazca szkockiego pochodzenia, który stworzył urządzenie zwane później maszyną Rifea. Maszyna ta miała, według samego konstruktora, leczyć praktycznie wszystkie istniejące choroby, w tym raka, poprzez niszczenie patogenów z pomocą fal radiowych dostrojonych na odpowiednią częstotliwość. Obecnie w ramach kręcenia filmu na jego temat przeprowadzono eksperyment, aby sprawdzić czy to naprawdę działa. Wynik był dość zaskakujący.

Royal Raymond Rife - tak nazywał się amerykański wynalazca szkockiego pochodzenia, który stworzył urządzenie zwane później maszyną Rife'a. Maszyna ta miała, według samego konstruktora, leczyć praktycznie wszystkie istniejące choroby, w tym raka, poprzez niszczenie patogenów z pomocą fal radiowych dostrojonych na odpowiednią częstotliwość. Obecnie w ramach kręcenia filmu na jego temat przeprowadzono eksperyment, aby sprawdzić czy to naprawdę działa. Wynik był dość zaskakujący.

Maszyna Rife'a miała działać w ten sposób, że generowała ona fale radiowe o ustalonej przez wynalazcę częstotliwości, które miały zgadzać się z naturalnymi częstotliwościami komórek rakowych (lub patogenów) - przez co wprawiały je w gwałtowne oscylacje i doprowadzały do ich śmierci. Niestety eksperymentów Rife'a nigdy nie udało się odtworzyć i jego pracę powszechnie uważa się za paranaukę. Sam wynalazca popadł w alkoholizm, a nieuznanie swojego wynalazku przez środowisko uważał za spisek.

Reklama

W latach 80, po wydaniu w USA książki "The Cancer Cure That Worked" ("Lekarstwo na raka, które działało") ruszyła wielka fala oszustw - przestępcy mogli łatwo zarobić sprzedając bezużyteczne graty, które miały być maszyną Rife'a (fala ta ciągnie się jeszcze do dziś).

W powstającym filmie dokumentalnym o tytule "The Cure" filmowcy pokazują naukowca-amatora Anthony'ego Hollanda, który twierdzi, że udało mu się maszynę Rife'a odtworzyć, i że jest on w stanie z jej pomocą niszczyć wszelkie patogeny - bakterie, wirusy - a także komórki rakowe. Czy jest on geniuszem czy zwykłym szarlatanem? Oceńcie sami - poniżej fragment filmu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy