NASA nie chce, aby Curiosity odnalazł wodę

Wbrew pozorom NASA bardzo nie chce, aby łazik Curiosity przebywający obecnie na powierzchni Marsa odnalazł wodę. A jest ku temu bardzo prozaiczny powód - nie chcą oni, aby maszyna skaziła Czerwoną Planetę naszymi, ziemskimi mikroorganizmami.

Wbrew pozorom NASA bardzo nie chce, aby przebywający obecnie na powierzchni Marsa odnalazł wodę. A jest ku temu bardzo prozaiczny powód - nie chcą oni, aby maszyna skaziła Czerwoną Planetę naszymi, ziemskimi mikroorganizmami.

Łazik został wyposażony w wiertło, którym ma się wwiercić w powierzchnię Marsa w poszukiwaniu śladów życia. Naukowcy obawiają się jednak, że mogło ono zostać skażone bakteriami, które potrafiłyby nawet przetrwać kosmiczną podróż i mogłyby ewentualnie przeżyć w marsjańskiej wodzie (oczywiście jeśli taką uda się w ogóle znaleźć) i skazić Czerwoną Planetę.

Cała aparatura Curiosity została dokładnie wysterylizowana przed lotem i zamknięta w próżniowych pojemnikach, które miały otworzyć się dopiero na Marsie. Jednak inżynierowie jeszcze na Ziemi dostrzegli, że jedno z wierteł może zostać podczas lądowania uszkodzone - zatem wyjęli je oni z pojemnika i przyczepili do łazika. Decyzję tę podjęli oni samodzielnie, nie informując nikogo i była ona sprzeczna z protokołem przygotowania do misji.

Naukowcy liczą, że podróż na Marsa mogło przetrwać nawet 250 tysięcy bakterii. Z większością z nich powinny poradzić sobie srogie warunki tej planety - ogromne mrozy, promieniowanie UV i zupełnie inny skład atmosfery, jednak część może przeżyć. Wiadomo, że istnieją na Ziemi mikroorganizmy w pełni zdolne do poradzenia sobie w takich właśnie warunkach.

Dlatego obecnie NASA chce za wszelką cenę uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z wodą pod każdą postacią (także lodu).

Jeśli faktycznie uda się ją na Marsie odnaleźć - będzie to bardzo smutny dzień dla wszystkich. Po wielu latach poszukiwań będzie ona na wyciągnięcie ręki (a dokładnie mechanicznego ramienia) łazika - lecz będzie on zmuszony do zawrócenia i jak najszybszego oddalenia się od tego miejsca.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas