Nasze oczy są immunologicznie uprzywilejowane

Naukowcy jakiś czas temu wynaleźli skuteczną genową terapię, która jest w stanie wyleczyć ludzi cierpiących na całkowitą, dziedziczną ślepotę. Problem był jeden - reakcja odpornościowa naszego organizmu - powodująca odrzucenie leczenia. Jednak teraz okazuje się, że nasze oczy pod względem immunologicznym są uprzywilejowane - tolerują one obce substancje.

Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii spreparowali wirusa, który ma leczyć dziedziczną ślepotę. W tym celu wprowadzili oni do niego DNA od zdrowych osób, które dostarczone na miejsce przez wirusa, miało zastępować zmutowane geny i w efekcie ślepotę leczyć.

Testy kliniczne polegały na wprowadzeniu wirusa do jednego oka (tego widzącego gorzej) u osób niewidomych. Efekt był spektakularny - osoby te widziały całkiem nieźle w jasnym świetle, a przy niskim oświetleniu widziały na tyle dobrze, że mogły omijać przeszkody na swojej drodze - co jest wielkim sukcesem. Leczenie to przyniosło skutek u około połowy pacjentów.

Co równie ważne - terapia nie wywołała żadnej reakcji immunologicznej u pacjentów, co powinno było, według naszej dotychczasowej wiedzy, nastąpić. Lekarze przeprowadzili więc identyczną terapię na drugim oku u tych pacjentów - i efekt był identyczny.

Okazuje się zatem, że nasze oczy mają naturalną zdolność do tolerowania obcych substancji, tak długo - jak podawane są one do jednego oka naraz. Wcześniej nie zauważono tej możliwości aplikując po prostu leczenie do obu oczu jednocześnie.

Wyniki są o tyle rewolucyjne, że umożliwią one praktycznie przeprowadzenie nawet najbardziej nowatorskich terapii mające za zadanie przywrócenie wzroku. Co więcej, możliwe że podobnie będzie się miała sprawa z wszelkiego rodzaju implantami umieszczonymi w oku.

A właśnie reakcja odpornościowa naszego organizmu na wszelkie ciała obce jest obecnie największą przeszkodą stojącą przeciw technologii rodem z cyberpunku - chipom poprawiającym naszą pamięć, mechanicznym ramionom etc.

Źródło: