Niedokończone dzieła Pratchetta przejechane walcem

Jak ujawnił bliski przyjaciel zmarłego w 2015 roku Terry'ego Pratchetta, nie mniej znany pisarz Neil Gaiman, autor Świata Dysku życzył sobie, by po śmierci jego wszystkie nieukończone dzieła zostały zniszczone przy pomocy walca drogowego. A teraz ta prośba została spełniona.

Jak ujawnił bliski przyjaciel zmarłego w 2015 roku Terry'ego Pratchetta, nie mniej znany pisarz Neil Gaiman, autor Świata Dysku życzył sobie, by po śmierci jego wszystkie nieukończone dzieła zostały zniszczone przy pomocy walca drogowego. A teraz ta prośba została spełniona.

Jak ujawnił bliski przyjaciel zmarłego w 2015 roku Terry'ego Pratchetta, nie mniej znany pisarz Neil Gaiman, autor Świata Dysku życzył sobie, by po śmierci jego wszystkie nieukończone dzieła zostały zniszczone przy pomocy walca drogowego. A teraz ta prośba została spełniona.

Zniszczenia dokonano z pompą - dysk z komputera, na którym pracował pisarz rozjechano historycznym, parowym walcem firmy John Fowler & Co nazwanym Lord Jericho. Dokonano tego tuż przed otwarciem nowej wystawy poświęconej słynnemu Brytyjczykowi.

Rob Wilkins, który zarządza prawami autora po jego śmierci, wrzucił na Twittera zdjęcia pokazujące wykonanie jego ostatniej woli, czyli zniszczony dysk.

Reklama

Cóż, miłośników prozy Pratchetta z pewnością to nie dziwi, choć może bawić - to taki jego ostatni absurdalny żart zza grobu.

Zdj.: Robin Zebrowski (Terry Pratchett, Powell's) [],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy