Niepohamowana radość Szczęsnego

Arsenal pokonał Barcelonę 2:1, a Wojciech Szczęsny miał po tym spotkaniu naprawdę wiele powodów do zadowolenia. Był to jego pierwszy mecz w Lidze Mistrzów i od razu miał okazję zmierzyć się z Messim i spółką. Nic więc dziwnego, że kiedy gwizdek sędziego zabrzmiał po raz ostatni, w Polaku wybuchły tak wielkie pokłady radości, że aż nie mógł się z nimi pohamować...

Arsenal pokonał Barcelonę 2:1, a Wojciech Szczęsny miał po tym spotkaniu naprawdę wiele powodów do zadowolenia. Był to jego pierwszy mecz w Lidze Mistrzów i od razu miał okazję zmierzyć się z Messim i spółką. Nic więc dziwnego, że kiedy gwizdek sędziego zabrzmiał po raz ostatni, w Polaku wybuchły tak wielkie pokłady radości, że aż nie mógł się z nimi pohamować...

Arsenal pokonał Barcelonę 2:1, a Wojciech Szczęsny miał po tym spotkaniu naprawdę wiele powodów do zadowolenia. Był to jego pierwszy mecz w Lidze Mistrzów i od razu miał okazję zmierzyć się z Messim i spółką. Nic więc dziwnego, że kiedy gwizdek sędziego zabrzmiał po raz ostatni, w Polaku wybuchły tak wielkie pokłady radości, że aż nie mógł się z nimi pohamować...

21-letni Polak mógł być z siebie dumny po meczu z piłkarzami "Balugrany". Jego debiut w europejskiej elicie wypadł jak najbardziej pomyślnie i miał okazję zmierzyć z najlepszymi według FIFA piłkarzami na świecie. Radość Szczęsnego po zakończeniu spotkania jest jak najbardziej zrozumiała, a to że wszystkie kamery wychwyciły akurat taki moment, to już inna sprawa...

Reklama

Syn Macieja Szczęsnego coraz częściej wymieniany jest jako pierwszy bramkarz naszej reprezentacji na nadchodzące Mistrzostwa Europy. A w obliczu jego nieograniczonej pewności siebie i fantastycznej formy, kto wie czy to właśnie nie on będzie nosił bluzę z numerem jeden.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama