Nowy pomysł Tokio na nielegalne drony - dron z siatką

Władze na całym świecie zastanawiają się jak poradzić sobie z dronami, które nielegalnie poruszają się po przestrzeni powietrznej. Można je zestrzeliwać z nieba, można uczyć pilotów tych maszyn aby latali tylko legalnie, ale w Tokio mieli jeszcze inny pomysł - zbudowali drona z siatką.

Władze na całym świecie zastanawiają się jak poradzić sobie z dronami, które nielegalnie poruszają się po przestrzeni powietrznej. Można je zestrzeliwać z nieba, można uczyć pilotów tych maszyn aby latali tylko legalnie, ale w Tokio mieli jeszcze inny pomysł - zbudowali drona z siatką.

Władze na całym świecie zastanawiają się jak poradzić sobie z dronami, które nielegalnie poruszają się po przestrzeni powietrznej. Można je zestrzeliwać z nieba, można uczyć pilotów tych maszyn aby latali tylko legalnie, ale w Tokio mieli jeszcze inny pomysł - zbudowali drona z siatką.

Ów dron skonstruowany na bazie maszyny DJI Spreading Wings S900, jest w stanie chwycić w powietrzu inną bezzałogową maszynę latającą i może ją zaciągnąć na posterunek policji. A chodzi tu nie tylko o zabawy dzieciaków, które mogą poruszać się w strefie przeznaczonej dla samolotów pasażerskich, ale także o jeszcze poważniejsze incydenty - drony mogą bowiem zostać wykorzystane przez terrorystów, parę miesięcy temu policjantom udało się odnaleźć bezzałogową maszynę latającą z materiałem radioaktywnym na pokładzie, która wylądowała na dachu siedziby premiera Japonii.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy