O włos od katastrofy na planie filmowym
Filmy akcji potrafią wbić nas w fotel, przy tym często wstrzymując akcję serca. Ale to nic w porównaniu z emocjami, których doświadczyła obsługa planu, podczas kręcenia jednej ze scen do najnowszego dzieła wielkiego ekranu. Można śmiało powiedzieć, że scenarzyści i kamerzyści cudem uszli z życiem...
Filmy akcji potrafią wbić nas w fotel, przy tym często wstrzymując akcję serca. Ale to nic w porównaniu z emocjami, których doświadczyła obsługa planu, podczas kręcenia jednej ze scen do najnowszego dzieła wielkiego ekranu.
Niestety, nie wiadomo o jaki konkretnie film chodzi, jednak można śmiało powiedzieć, że scenarzyści i kamerzyści cudem uszli z życiem, gdy rozpędzony samochód zachował się nie tak, jak wcześniej zaplanowano.
Prawdopodobnie SUV, który stał pomiędzy ludźmi a TIR-em, miał zatrzymać rozpędzony samochód, lecz za późno ruszył. Tak czy inaczej, takich wrażeń z pewnością nigdy nie uda się im przekazać w filmie.