Oto nowy członek rodziny tetrakwarków

W ramach eksperymentu DZero, który prowadzony jest w instytucie Fermilab, odkryto nową cząstkę subatomową, a mianowicie terakwark składający się z aż czterech kwarków. To niesamowite odkrycie, gdyż do tej pory odkrywano tylko terakwarki zbudowane z dwóch lub trzech kwarków...

W ramach eksperymentu DZero, który prowadzony jest w instytucie Fermilab, odkryto nową cząstkę subatomową, a mianowicie terakwark składający się z aż czterech kwarków. To niesamowite odkrycie, gdyż do tej pory odkrywano tylko terakwarki zbudowane z dwóch lub trzech kwarków...

W ramach eksperymentu DZero, który prowadzony jest w instytucie Fermilab, odkryto nową cząstkę subatomową, a mianowicie tetrakwark składający się z aż czterech kwarków. To niesamowite odkrycie, gdyż do tej pory odkrywano tylko tetrakwarki zbudowane z dwóch lub trzech kwarków.

Bardzo pomocne w odkryciu nowego, egzotycznego tetrakwarku X (5568) okazały się dane zgromadzone z eksperymentów w Tevatronie, czyli kołowym akceleratorze Fermilabu, który został zamknięty w 2011 roku.

Pierwsze przesłanki o odkryciu nowej cząstki pojawiły się w wakacje ubiegłego roku, jednak dopiero po mozolnych analizach, wykluczających np, szumy tła, ostatecznie potwierdzono, że mamy tu do czynienia z czymś niezwykłym.

Reklama

Tutaj warto dodać, że pierwszy zlepek czterech kwarków, co prawda, zaobserwowali Japończycy w 2003 roku, ale teraz udało się odkryć i zbadać tetrakwark składający się z czterech kwarków o różnych zapachach (górnym, dolnym, dziwnym i niskim). Istnieje sześć typów kwarków: górny, dolny, dziwny, powabny, piękny i prawdziwy, a każdy z nich ma swoją antycząstkę.

Ten pakiet 12 podstawowych cząstek tworzy setki nowych kombinacji cząstek. Kombinacje te zwane barionami występują zwykle w dwóch postaciach: hadronów (zbudowane z trzech kwarków) i mezonów (kwark i antykwark).

Teraz naukowcy chcą się skupić na zrozumieniu istoty narodzin i funkcjonowania tetrakwarków, a nowe odkrycie na pewno im w tym bardzo pomoże. Sztuczne wytworzenie tych cząstek, ponieważ naturalnie one nie występują, wiąże się jednak z większymi nakładami energii.

W przyszłości, gdy powstaną większe akceleratory, będzie możliwość wytwarzania ich bez ograniczeń, póki co jednak naukowcy muszą zadowolić się tym, co mają, a bynajmniej nie jest to mało. Przypomnijmy, że w 2015 roku w CERN-ie .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy