Ożywiono zamrożone zwierzę po 30 latach

Pewnie wielu z Was nie było jeszcze na świecie w roku 1983 gdy naukowcy z japońskiego Narodowego Instytutu Badań Polarnych złapali w antarktycznej tundrze trochę niesporczaków (Tardigrada) - jednych z najbardziej niezwykłych zwierząt na Ziemi. Japończycy wsadzili je do zamrażarki, a dziś zwierzęta te zostały odmrożone. I ożywione.

Od dawna wiadomo, że te maleńkie bezkręgowce są jednymi z najbardziej wytrzymałych organizmów na Ziemi. Potrafią one nie tylko przeżyć w otwartej przestrzeni kosmicznej lecz mogą także bytować w temperaturach zbliżonych do zera bezwzględnego i sięgających 150 stopni Celsjusza, znoszą ciśnienie do 6 tysięcy atmosfer i tysiąckrotnie większe dawki promieniowania niż jakikolwiek inny przedstawiciel królestwa zwierząt, a do tego potrafią przeżyć do 100 lat bez wody .

W zeszłym roku próbki z niesporczakami rozmrożono i gdy proces ten dobiegł końca okazało się, że bez żadnych dodatkowych zabiegów dwa spośród zwierząt zaczęły się ruszać i wykazywać inne oznaki życia.

Nie były może w pełni formy, ale po pewnym czasie pierwszy z nich, nazwany przez naukowców Śpiącą Królewną 1 (Sleeping Beauty 1), doszedł w pełni do siebie i dorobił się czternaściorga potomstwa. Naukowcom udało się także rozmrozić jajo, z którego zrodziło się kolejnych siedem osobników, ale niestety drugi z obudzonych z hibernacji niesporczaków zmarł z powodu niedożywienia.

Wygląda więc na to, że niesporczaki faktycznie potrafią przeżyć nawet długi okres zamrożenia, ale wcale nie pozostaje to bez efektów na ich zdrowiu - potrzebują więcej czasu na dojście do siebie, a nie jest pewne, że to się uda, dodatkowo doznają uszkodzeń genetycznych.

Naukowcy będą chcieli jednak dalej badać te niezwykłe zwierzeta tym razem lepiej kontrolując eksperymentalne warunki. Niestety jednak na wyniki tych badań będziemy musieli znowu poczekać.

Źródło: